Do tego zdarzenia doszło na placu Piłsudskiego we Wrocławiu, tuż przy Komisariacie Policji Wrocław — Psie Pole. Przed godziną 20:30, funkcjonariusze pełniący służbę w jednostce, zauważyli przez okno płonące auto. Zareagowali natychmiast i wybiegli przed budynek, aby sprawdzić, co się stało. Okazało się, że płonący samochód, to nieoznakowany radiowóz marki Hyundai.
- O zagrożeniu pożarowym poinformowano niezwłoczne strażaków, a następnie dzięki skutecznie podjętym działaniom przez policjantów pionu kryminalnego, został zatrzymany przy ul. Berenta mężczyzna, który podejrzewany jest o podpalenie - mówi aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak.
38-letni mieszkaniec Wrocławia, nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć policjantom powodów swojego zachowania. Funkcjonariusze ustalili wstępnie, że oblał on pojazd nieznaną cieczą, a następnie podpalił.
Obecnie w jednostce Policji wykonywane są niezbędne czynności procesowe z jego udziałem, a o dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!