Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 30 sierpnia na drodze z Węglińca do Zielonki. Policja ustaliła, że 37-letni kierowca umożliwił 16-letniemu pasażerowi złapanie i ciągnięcie za rękę 17-letniej rowerzystki. Głupie zabawy zakończyły się fatalnie - dziewczyna straciła panowanie nad rowerem i uderzyła głową o jezdnię. Dorosłemu mężczyźnie grozi nawet 12 lat więzienia.
Głupie zabawy na trasie Węgliniec - Zielonka skończyły się groźnym wypadkiem
Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło 30 sierpnia na drodze relacji Węgliniec – Zielonka.
"37-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego, kierując pojazdem marki Volkswagen, celowo naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w ten sposób, że podczas wyprzedzania rowerzystki zwolnił, umożliwiając pasażerowi złapanie dziewczyny za rękę i ciągnięcie jej, po czym zaczął przyspieszać doprowadzając do jej przewrócenia" - informuje mł. asp. Tomasz Nowak.
17-latka z powiatu zgorzeleckiego rozbiła głowę. Sprawcy nawet się nie zatrzymali
Jak ustaliła policja, 37-letni mężczyzna celowo naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dodatkowo, gdy 17-latka upadła i uderzyła głową o jezdnię, sprawcy nie zatrzymali się i nie pomogli poszkodowanej. "Niestety 17-latka uderzyła głową o jezdnię doznając poważnych obrażeń. Kierujący nie udzielając jej pomocy odjechał z miejsca zdarzenia" - informuje Tomasz Nowak.
Poważne konsekwencje głupiej zabawy. Mężczyźnie grozi nawet 12 lat więzienia
Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec 37-letniego kierującego izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Jak informuje policja, mężczyźnie grozi do nawet 12 lat pozbawienia wolności. Pasażer volkswagena, który złapał i ciągnął rowerzystkę za rękę, ma 16 lat. O jego losie zdecyduje więc sąd rodzinny i nieletnich.