Wrocław

Sytuacja powodziowa we Wrocławiu. Ogromne kolejki w sklepach, zamknięte firmy

2024-09-17 11:10

Wrocław przygotowuje się na nadejście fali powodziowej. Na ulicach czuć wyraźny niepokój wśród mieszkańców. W sklepach na Kleczkowie i na Nadodrzu, a właściwie w całym mieście wrocławianie wykupują przede wszystkim wodę w butelkach, a także żywność, w tym np. konserwy.

Mieszkańcy Wrocławia przygotowują się na najgorsze. Niektóre firmy zamykają lokale

Obecnie najtrudniejsza sytuacja we Wrocławiu jest w rejonie osiedla Marszowice, gdzie od wielu godzin trwa umacnianie wałów na rzece Bystrzycy. Sytuacja zmienia się jednak z godziny na godzinę i należy śledzić najnowsze komunikaty dotyczące każdego osiedla we Wrocławiu.

Tymczasem w mieście od wczoraj jest panika wśród mieszkańców, którzy po informacji o tym, że przez Wrocław przejdzie fala powodziowa zaczęli masowo wykupować wodę w butelkach. Ogromne kolejki m.in. w największym supermarkecie przy ul. Zakładowej na Kleczkowie. Woda jest dostępna w sklepie i cały czas dowożona jest z magazynów na półki. Niemniej trzeba swoje odstać w kolejce do kas. Mieszkańcy kupują także żywność, w tym konserwy, cukier, pieczywo, makarony, a także środki do czyszczenia, jak np. mokre ściereczki.

Niektóre z firm w obawie przed zagrożeniem zamknęły swoje lokale. Tak jest np. przy ul. Trzebnickiej. Well Fitness wysłał do swoich klubowiczów komunikat o zamknięciu lokalu przy ul. Trzebnickiej 33.

„Klubowiczu, z powodu obecnej sytuacji hydrologicznej jesteśmy zmuszeni zamknąć klub WF Kleczków dziś od 22:00. Niezwłocznie poinformujemy Cie o ponownym otwarciu”

- czytamy w komunikacie.

Trwa ewakuacja beach barów i restauracji z okolic Mostów Trzebnickich

Od kilku dni trwa też ewakuacja wrocławskich beach barów, które znajdują się na plażach przy Odrze. W poniedziałek wieczorem rozbierano m.in. Basen Beach Bar przy Starej Odrze. Wcześniej ewakuowała się Marina Kleczków Beach Bar.

- Jest możliwość, że nas zaleje, bo jesteśmy między wałami. Zabezpieczamy ten teren, żeby to wszystko nie popłynęło. Patrząc na to, co się dzieje w górach, to gdzieś to spłynie

– obawia się pan Tomasz z Mariny Kleczków i dodaje, że to pierwsza taka sytuacja od początku istnienia restauracji, czyli od ok. 3 lat.

Na pomoc Marinie przyszło około 30 osób.

- To jest piękna sprawa, bardzo dziękujemy za to wsparcie

– słyszymy od właścicieli.

Wolontariusze pomagają zabezpieczać leżaki, stoły, łódki i wiele innych rzeczy.

- Ten sezon miał się jeszcze nie kończyć. Mieliśmy działać do końca września. Kilka dni wcześniej były upały, nic nie zwiastowało takiego obrotu. Walczymy

– dodaje pan Tomasz z Mariny Kleczków.

Czy Nadodrze jest zagrożone zalaniem?

- Nie mamy informacji, że nasze osiedle będzie zalane. Powinniśmy czuć się bezpiecznie. Trudno powiedzieć, jak będzie ze studzienkami, ale zgłaszaliśmy wcześniej potrzebę czyszczenia nadodrzańskich studzienek. ZDIUM wszystkie prace realizował

– mówi nam Izabela Duchnowska, radna Rady Miejskiej Wrocławia.

Na Nadodrzu uruchomiono punkt rozdawania piasku i worków

Rada Osiedla Nadodrze informuje, że uruchomiono miejsce rozdawania piasku i worków - na potrzeby indywidualne, głównie mieszkańców Kępy Mieszczańskiej i Nadodrza.

- Piasek został zrzucony na końcu ul. Mieszczanskiej, do końca i potem w lewo. Worki i piasek mają służyć wyłącznie ochronie indywidualnej, dlatego każdy może zabrać do 20 worków, by osłonić na wszelki wypadek swój budynek/wejście. Ochroną miasta i wzmacnianiem wałów, jeśli będzie taka potrzeba, zajmą się służby zawodowe. Jeśli ktoś chce pomóc - wolontaryjnie można się zgłosić do Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego. Część worków mamy w siedzibie Rady przy ul. Rydygiera 43, piasek i reszta worków jest na Mieszczanskiej. Na Rydygiera 43 będziemy dziś do godz. 11:00, potem od 13:00-15:00. Od 17:00 już wyłącznie na Kępie Mieszczanskiej

– czytamy w komunikacie Rady Osiedla Nadodrze.

Wrocław. Panika na wrocławskim osiedlu. Ogromne kolejki w sklepach, zamknięte firmy

Listen on Spreaker.