Oprawca Zizi wreszcie w więzieniu. Mężczyzna wlał psu żrący płyn do pyska

i

Autor: Fundacja Centaurus

Wrocław

Oprawca Zizi wreszcie w więzieniu. Mężczyzna wlał psu żrący płyn do pyska

2024-10-17 9:27

Do tych wydarzeń doszło w styczniu 2021 roku. Mężczyzna wlał do pyska suczki o imieniu Zizi żrący środek do czyszczenia toalet. Zwierzę doznało licznych ran i tylko cudem udało się je uratować. Do końca swojego życia Zizi będzie potrzebować pomocy przy karmieniu. W 2022 roku sprawca tego okrutnego czynu został skazany na dwa lata więzienia.

Oprawca Zizi trafił do więzienia. Mężczyzna wlał psu żrący płyn do pyska

O tej sprawie było głośno w całej Polsce. Do szokujących wydarzeń doszło we Wrocławiu w styczniu 2021 roku. Marcin W. wlał do pyska suczki o imieniu Zizi żrący płyn do czyszczenia toalet. Wszystko działo się podczas nieobecności właścicielki, dla której mężczyzna był konkubentem. Zwierzę doznało licznych obrażeń, w tym oparzeń jamy ustnej, martwicy okolic wędzidełka językowego, obrzęku całego języka i błon śluzowych. Zizi miała także liczne krwawiące rany w pysku, martwice podniebienia twardego i martwice błony śluzowej przełyku. Do końca życia będzie potrzebować pomocy człowieka przy karmieniu.

Marcin W. został oskarżony za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna nie przyznawał się do winy i twierdził, że kochał psa. W 2022 roku sąd skazał sprawcę bestialskiego czynu na karę dwóch lat więzienia. Nakazał mu również wpłatę grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu. Mężczyzna dostał też zakaz posiadania zwierząt przez 15 lat. Obrona domagała się uniewinnia Marcina W. , jednak Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał apelację za bezzasadną i utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.

Ponad rok unikał odpowiedzialności

Przed ogłoszeniem wyroku mężczyzna był tymczasowo aresztowany, po czym został wypuszczony na wolność. Po uprawomocnieniu się wyroku nie stawił się w zakładzie karnym, więc wydano za nim list gończy. Ukrywał się bardzo długo, bo łącznie ponad rok. W końcu trafił do celi.

- Wreszcie dosięgnęła go sprawiedliwość i został osadzony w zakładzie karnym. Bardzo nas cieszy, że organom ścigania udało się zatrzymać skazanego. Z moich informacji wynika, że karę będzie odbywał do czerwca przyszłego roku. Na poczet orzeczonej kary dwóch lat więzienia zaliczono mu także środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania

– informuje nas adwokat Katarzyna Piątkowska Zagiczek, która reprezentowała w sprawie Fundację Centaurus. To właśnie ta fundacja nagłośniła historię Zizi i uratowała suczkę.

Fundacja Centaurus apeluje o podpisanie petycji o zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętam.

- Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. W związku z powtarzającym się bestialskim traktowaniem naszych braci mniejszych, domagamy się zaostrzenia kar za znęcanie się nad zwierzętami. Sądząc po ilości zdarzeń gdzie ofiarami są bezbronne zwierzęta, obecne przewidziane prawem kary są niewystarczające, nie działają odstraszająco

- czytamy w komunikacie stronie podpisuje.to

Halloween we Wrocławiu. Tu znajdziesz najbardziej przerażające dekoracje