Dym z ogromnego pożaru można zobaczyć w innych częściach kraju. Z Hrzenska już w poniedziałek ewakuowano kilkudziesięciu turystów.
Walka z pożarem trwała całą noc. Strażacy zmienili taktykę w porównaniu do poprzedniej nocy, gdy zespoły straży pożarnej wycofano po zmroku, koncentrując się na monitorowaniu źródeł ognia: we wtorek walczono z pożarem przez całą noc, starając się ochronić przed płomieniami zagrożone budynki, a w godzinach nocnych zawieszono jedynie loty śmigłowców oraz samolotu gaśniczego.
Płonie Czeska Szwajcaria. Strażacy bezsilni
Pożar lasów w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria wybuchł w niedzielę rano w trudno dostępnym, skalnym terenie. W poniedziałek wieczorem Rakuszan informował, że żywioł rozprzestrzenił się na obszarze o powierzchni ok. 300 hektarów. Nie było informacji o rannych mieszkańcach lub strażakach w rejonie objętym pożarami.
Silny wiatr przeniósł ogień na sąsiednie Niemcy, gdzie znajduje się park Saska Szwajcaria. W poniedziałek przed południem po czeskiej stronie granicy pracowały trzy jednostki strażaków z Niemiec, ale w związku z sytuacją po drugiej stronie granicy zostały odesłane.
Dym pożaru widziany był przy polskiej granicy i dotarł aż na Dolny Śląsk.
W nocy z poniedziałku na wtorek na miejsce ściągnięto dodatkowe zespoły straży pożarnej z innych części kraju. Minister spraw wewnętrznych Czech Vit Rakuszan, który we wtorek ma uczestniczyć w pracach lokalnego sztabu kryzysowego, zwrócił się do władz Słowacji z prośbą o pomoc.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!