Noworodek w legnickim oknie życia. To szósty taki przypadek

i

Autor: Diececja Legnicka

Dolny Śląsk

Noworodek pozostawiony w legnickim "oknie życia". To szósty taki przypadek

2023-10-14 19:05

Kilkutygodniowego chłopca znaleziono w oknie życia prowadzonym przez Caritas Diecezji Legnickiej przy ul. Poselskiej w Legnicy. Noworodek został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł badania lekarskie.

Diecezja Legnicka poinformowała, że chłopiec został pozostawiony w Oknie Życia Ośrodka Edukacyjno-Opiekuńczego "Samarytanin" w miniony piątek.

Automatycznie uruchomiony został alarm i osoba dyżurująca w ośrodku zeszła do piwnicy, gdzie znajduje się okno.

Kilkutygodniowy chłopiec znaleziony w oknie życia w Legnicy

- To był pierwszy dzwonek w oknie. Kiedy zeszłam do niego razem z innymi członkami personelu, zobaczyłam tam dziecko. To był bardzo wzruszający moment – opowiada Gościowi Legnickiemu siostra Beata.

To ona razem z personelem zaopiekowała się chłopczykiem. Na miejsce zgodnie z procedurami wezwano pogotowie ratunkowe i policję. Noworodek jest zdrowy.Teraz trafi do pogotowia opiekuńczego i będzie czekał na adopcję.

– Z jednej strony bardzo się cieszymy z odwagi i rozwagi rodziców, z drugiej strony jesteśmy świadomi, przed jakim wyborem mogli stać. Jest to więc smutna radość. Ale cieszymy się, że dziecko otrzymało szansę na dobre życie - mówi Katarzyna Kardasz z ośrodka "Samarytanin" w Legnicy, cytowana przez Gościa Legnickiego.

To już szóste dziecko pozostawione w legnickim oknie życia

W ośrodku „Samarytanin” przy ul. Poselskiej w Legnicy funkcjonuje już od 2010 roku. Jak informuje Diecezja Legnicka, do tej pory pozostawiono w nim sześcioro dzieci (czterech chłopców i dwie dziewczynki).

Okno życia to alternatywa dla matek, które z jakiego powodu nie mogą wychować swojego dziecka lub np. urodziły je w tajemnicy przed rodziną i bliskimi. Matki, które pozostawiły dziecko w oknie życia nie są poszukiwane, a maleństwo po badaniach w szpitalu kierowane jest do rodziny zastępczej, a następnie do adopcji.

Pijany pływał sobie w Odrze w centrum Wrocławia. Interweniowało WOPR