Styczniowe burze nie są zbyt częstym zjawiskiem. Miniona noc we Wrocławiu pod tym względem wyjątkowa. Pioruny rozświetliły miejscowe osiedla i drogi, a prawdziwe problemy zaczęły się dopiero rano, gdy było zmierzyć się ze skutkami anomalii pogodowej. Drogi zawalone były połamanymi gałęziami, a przy części ulic do tej pory nie ma prądu.
Styczniowa burza we Wrocławiu powaliła drzewa
Jeśli udało wam się rano bezpiecznie i bezproblemowo dojechać do pracy, to mieliście sporo szczęścia, bowiem nie wszyscy wrocławianie mieli taką możliwość. Niektóre drogi zablokowane były przez powalone w nocy drzewa. Taka sytuacja we Wrocławiu miała miejsca na ul. Grabowej, Nabycińskiej, Kazimierza Wielkiego oraz Brodzkiej, a także w pobliżu Wrocławia - w Sadowicach oraz Kiełczowie.
Awaria prądu we Wrocławiu. Wszystko przez burzę
Oprócz problemów na drogach pojawiły się również problemy z energią elektryczną, której zabrakło m.in. na osiedlach na Klecinie. Gdzie we Wrocławiu nie ma prądu?
- ul. Słoneczna,
- ul. Balladyny,
- ul. Słowińców,
- ul. Hoża,
- ul. Łuczan,
- ul. Czekoladowa,
- ul. Przemysłowa,
- ul. Wolinian,
- ul. Chyżan.
Według firmy Tauron, problemy z prądem mają zostać usunięte do godziny 11:00.