Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, gdy 12-latek przebywał ze swoimi opiekunami na części rekreacyjnej milickiego basenu.
- Podczas zabawy chłopiec został zassany do odpływu wody, podającego wodę na zjeżdżalnię. 12-latek nie mógł się uwolnić i doszło do jego podtopienia. Nieprzytomnego chłopca wyciągnęła z wody opiekunka, po czym ratownicy przystąpili do reanimacji, przywracając chłopcu czynności życiowe. Chłopiec został przetransportowany do szpitala we Wrocławiu, gdzie nadal przebywa - mówi asp. szt. Rafał Radny z Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.
Śledztwo prowadzone jest pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, czyli z art. 160 kk.
To nieszczęśliwy wypadek
Zarządca obiektu, prezes Ośrodka Sportu i Rekreacji w Miliczu Jacek Biernat uznaje zajście za nieszczęśliwy wypadek.
- Na chwilę obecną potwierdzam, że doszło do nieszczęśliwego wypadku na krytej pływalni. Z mojej wiedzy wynika, że osoba poszkodowana nie odniosła większych obrażeń i to jest najważniejsze. Nie chcę spekulować, co było powodem wypadku, a na ten temat będą wypowiadać się biegli. Mogę tylko dodać, że osobiście powiadomiłem policję o zdarzeniu, która przeprowadziła czynności procesowe na miejscu zdarzenia i zabezpieczyła monitoring. Współpracujemy i jesteśmy bardzo zainteresowani wyjaśnieniem tej sprawy - komentuje prezes OSiR-u.