Nieszczęśliwy wypadek na basenie w Miliczu. 12-latek stracił przytomność

2020-07-21 16:05

Policja bada sprawę dramatycznego wypadku na pływalni Milicka Fala. W minioną niedzielę 12-letni chłopiec został przyssany przez dysze basenowe tłoczące wodę do zjeżdżalni. Chłopiec stracił przytomność, stwierdzono również zatrzymanie akcji serca. Udało się go jednak uratować.

Do wypadku doszło na części rekreacyjnej pływalni Milicka Fala

i

Autor: Sebastian Stelmach Do wypadku doszło na części rekreacyjnej pływalni Milicka Fala

Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, gdy 12-latek przebywał ze swoimi opiekunami na części rekreacyjnej milickiego basenu.

- Podczas zabawy chłopiec został zassany do odpływu wody, podającego wodę na zjeżdżalnię. 12-latek nie mógł się uwolnić i doszło do jego podtopienia. Nieprzytomnego chłopca wyciągnęła z wody opiekunka, po czym ratownicy przystąpili do reanimacji, przywracając chłopcu czynności życiowe. Chłopiec został przetransportowany do szpitala we Wrocławiu, gdzie nadal przebywa - mówi asp. szt. Rafał Radny z Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.

Śledztwo prowadzone jest pod kątem narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, czyli z art. 160 kk.

Czy rozpoznasz zwięrzę po jego fragmencie? Sprawdź się!
Pytanie 1 z 15
Na początek coś łatwego. Na zdjęciu jest:
zebra

To nieszczęśliwy wypadek

Zarządca obiektu, prezes Ośrodka Sportu i Rekreacji w Miliczu Jacek Biernat uznaje zajście za nieszczęśliwy wypadek.

- Na chwilę obecną potwierdzam, że doszło do nieszczęśliwego wypadku na krytej pływalni. Z mojej wiedzy wynika, że osoba poszkodowana nie odniosła większych obrażeń i to jest najważniejsze. Nie chcę spekulować, co było powodem wypadku, a na ten temat będą wypowiadać się biegli. Mogę tylko dodać, że osobiście powiadomiłem policję o zdarzeniu, która przeprowadziła czynności procesowe na miejscu zdarzenia i zabezpieczyła monitoring. Współpracujemy i jesteśmy bardzo zainteresowani wyjaśnieniem tej sprawy - komentuje prezes OSiR-u.

Stara Rzeźnia w Miliczu po modernizacji