Choć brzmi to jak scenariusz do filmu Patryka Vegi, wydarzyło się to naprawdę. Grupa wywodząca się z Dolnego Śląska napadła na Główny Urząd Celny w Duisburgu Ekspozytury w Emmerich w Niemczech. Dolnoślązacy wyciągnęli stamtąd aż 6,4 mln euro, jednak zostali złapani. Dolnośląski wydział Prokuratury Krajowej skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko siedmiu osobom.
Plan napadu na Główny Urząd Celny
Dolnoślązacy do skoku przygotowali się przez długi czas. Zainspirować do przestępstwa miał ich pracownik niemieckiego urzędu celnego, odpowiedzialny m.in. za projektowanie, opiniowanie i certyfikowanie pomieszczeń do przechowywania wartościowych depozytów.
"Mężczyzna przekazał członkom grupy plany skarbca, w tym dokumentację dotyczącą jego zabezpieczeń, umiejscowienia oraz materiałów, z jakich został wykonany" - przekazała Prokuratura Krajowa.
Napad na Główny Urząd Celny niczym z filmów akcji
Członkowie organizacji na skok gotowi byli w stu procentach. Aby wydostać pieniądze z Głównego Urzędu Celnego w Duisburgu, wyposażyli się w specjalistyczny sprzęt budowlany. To za jego pomocą wywiercili przejście w najsłabiej zabezpieczonym miejscu budynku. Przygotowaną mieli również drogę ucieczki - czekały na nich specjalne pojazdy ze "sklonowanymi" tablicami rejestracyjnymi.
Wielki łup to wielka odpowiedzialność
Polacy ukradli łącznie 6,4 mln euro, co w przeliczeniu wynosi ok. 30 mln złotych. Choć do napadu doszło pod koniec 2020 roku, jego sprawcy przed sądem zostali postawieni dopiero ostatnio. Nad śledztwem pracowali prokuratorzy i funkcjonariusze CBŚP, którzy współpracowali z niemiecką prokuraturą oraz funkcjonariuszami Polizeipraesidium Krefeld.
"Prokurator przedstawił Rafałowi C. zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz dokonanie kradzieży z włamaniem. Pozostałym oskarżonym prokurator zarzucił udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz dokonanie kradzieży z włamaniem. Dodatkowo jednemu z oskarżonych prokurator zarzucił dokonanie prania pieniędzy" - przekazała Prokuratura Krajowa.
Za kradzież z włamaniem sprawcom grozi teraz do nawet 15 lat więzienia. Czy o tym skoku powstanie kiedyś film? Choć mógłby to być ciekawy materiał, to mamy jednak nadzieję, że nie - niech pomysły napadów najlepiej nawet nie przychodzą nikomu do głowy...