Nietypowych nazw ulic jest we Wrocławiu całkiem sporo, niektóre nazwy brzmią naprawdę zabawnie i groteskowo, o czym już wcześniej pisaliśmy na naszym portalu. Tym razem postanowiliśmy skupić się na nazwach, które dla części mieszkańców mogą być co najmniej zastanawiające.
Zagadkowe nazwy ulic we Wrocławiu. Skąd się wzięły?
Na pierwszy plan wysuwa się pytanie o ulicę Nożowniczą, której historia wiąże się ze średniowieczem i rzemieślnikami, którzy zajmowali się wytwarzaniem noży i nożyczek. Kolejna to np. ul. Krowia, która także została wytyczona w średniowieczu. Do końca nie jest znane źródło nadania takiej nazwy, jednak istnieją przypuszczania, że były tu dawniej rzeźnie i obory lub niedaleko znajdowały się łąki, na których wypasały się krowy.
Kolejną ciekawostką może być ulica Piotra Ignuta na Kozanowie. Nazwa wywodzi się od lotnika i kapitana lotnictwa Wojska Polskiego, który osiedlił się we Wrocławiu w 1945 roku. Był zaangażowany w uruchomienie wrocławskiego lotniska. Mieszkańcy jednak przez długi czas używali nazwy „Ignauta”.
Dość tajemnicza jest ulica Stanisława Kusztelana na Krzykach. Okazuje się, że nazwa poświęcona jest najprawdopodobniej człowiekowi, który nie istniał. Być może miało chodzić o Józefa Konstantego Kusztelana, który był działaczem w XIX wieku. Ta zagadka wciąż jest nierozwiązana.
W galerii znajdziecie inne tajemnicze ulice we Wrocławiu, których nazwy mogą zastanawiać nie jedną osobę. Czy są waszym zdaniem inne miejsca, o których warto wspomnieć?
Polecany artykuł: