Przypomnijmy, most nad Jeziorem Pilchowickim stał się sławny po tym, jak świat obiegła wiadomość, że historyczna przeprawa ma zostać wysadzona przez ekipę filmową kolejnej części "Mission Impossible". W rolę głównego bohatera wciela się Tom Cruise.
Sprawa wysadzenia mostu w Pilichowicach wzbudziła kontrowersje. Reżyser filmu, Christopher McQuarrie, odżegnywał się potem od planów wysadzenia mostu. Wystosował nawet specjalne oświadczenie, w którym twierdził, że most miał być tylko częściowo zburzony, a twórcy mieli się przyczynić do jego odbudowania i rewitalizacji, a z propozycją wysadzenia tego akurat mostu mieli wyjść sami Polacy. McQuarrie zakończył swoje oświadczenie w następujący sposób:
Nadal mamy wielką nadzieję, że uda nam się przyjechać do Polski, pracować z dobrymi ludźmi i w jakikolwiek sposób pomóc lokalnemu środowisku i gospodarce. W imieniu wszystkich, którzy pracują nad filmem, życzę wam wszystkim bezpiecznej i zdrowej przyszłości w tych strasznie niepewnych czasach
Tymczasem most w Pilichowicach został już wpisany do rejestru zabytków, co jednak nie oznacza wcale, że jest całkowicie bezpieczny.
- Jestem optymistą. Ale pozostały jeszcze dwa tygodnie na odwołanie. Odwołać może się PKP PLK. Mam jednak nadzieję, że nikt się nie odważy niszczyć czegoś, co zostało wpisane do rejestru zabytków. Zależy nam na tym również, żeby rozpoczęła się dyskusja nad obiektami, które należą do dziedzictwa narodowego - mówi dr Piotr Gerber z Fundacji Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska. I dodaje, że dobrze byłoby przełamać złą passę, bo zabytków techniki, które zostały zniszczone, jest bardzo dużo.
- W Mysłakowicach koło Karpacza była stara przędzalnia lnu. Okazało się, że halę kupił złomiarz, który zburzył budynek i wyciągnął wszystko, co metalowe. To sprawa z 2016 roku, ale takich przykładów mieliśmy wiele. Oby ta sprawa zakończyła się happy endem - podsumowuje Gerber.
Niewykluczone, że nie skończy się na wpisie do rejestru zabytków. Przedstawiciele fundacji chcieliby, by most w Pilichowicach został uznany za pomnik historii. Taki tytuł jest nadawany przez prezydenta kraju.
Dr Gerber przyznaje, że poniekąd twórcy "Mission Impossible" pomogli sprawie mostu w Pilichowicach. Dzięki szerokiej dyskusji most jest już osławiony. - I tak jak Wałbrzych ma złoty pociąg, tak teraz Pilichowice mają swój złoty most.