Spis treści
Młodzi mówią "nie" wielkim weselom
Z pewnością większość małżeństw przyzna, że organizacja wesela to jedno z największych wyzwań finansowych. Wysokie oraz wciąż rosnące ceny mogą przyprawić o zawrót głowy. Oczywiście warto tu pamiętać, że wszystko zależy m.in. od liczby gości oraz lokalizacji.
Można jednak śmiało stwierdzić, że w 2025 roku huczne wesela powoli odchodzą do lamusa. Młode pokolenie, zwłaszcza osoby z generacji Z, coraz częściej decyduje się na skromniejsze uroczystości w gronie najbliższych. Wpływ na to mają jednak nie tylko względy finansowe, ale także zmieniające się priorytety życiowe i wartości.
Jak zauważa Business Insider, młodzi ludzie rzadziej wierzą, że małżeństwo prowadzi do pełniejszego i szczęśliwszego życia, co przekłada się na mniejsze zainteresowanie dużymi imprezami weselnymi. Co za tym idzie, skromniejsze uroczystości stają się świadomym wyborem, który odzwierciedla nowe podejście do życia i relacji.
To jednak nie wszystko. Pandemia COVID-19 oraz rosnąca inflacja również miały znaczący wpływ na podejście do organizacji wesel. Wiele par, które doświadczają niepewności ekonomicznej, decyduje się na mniejsze uroczystości, które są bardziej przewidywalne i mniej obciążające finansowo. Dodatkowo, doświadczenia z lockdownów sprawiły, że kameralne spotkania z najbliższymi zyskały na wartości.
"Presja była ogromna. Rodzina oczekiwała zaproszenia wszystkich krewnych, a ja chciałam, żeby wszystko wyglądało, jak z Instagrama. Sala kosztowała 400 zł za osobę, do tego suknia za 6,5 tys. zł, zespół, dekoracje, wiejski stół - wszystko się mnożyło [...] Wesele nie zwróciło się nawet w połowie. Bliska rodzina dała symboliczne kwoty, a największe wsparcie przyszło od przyjaciół. Dziś zrobiłabym wszystko inaczej [...] Zamiast dużego wesela, wybrałabym kameralne przyjęcie na 30 osób i zaoszczędzone pieniądze przeznaczyła na mieszkanie lub podróż poślubną"
mówi 32-letnia Marta z Warszawy, w rozmowie z o2.pl.
Ile zapłacimy za talerzyk we Wrocławiu?
Musimy pamiętać, że koszty wesela w Polsce zależą od lokalizacji i standardu. We Wrocławiu ceny za osobę wahają się średnio od 100 zł do 400 zł. Jeśli zatem zaprosimy 100 osób, koszt takiej uroczystości rośnie nam już do 40 tys. złotych. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w przykładowych lokalach:
- Pałacyk Wiskotta (Podwale 63, Wrocław) - 100 zł/osobę;
- Statek "Wratislavia" - Restauracja "Z Nurtem" (Bulwar Xawerego Dunikowskiego, Wrocław) - 300 zł/osobę;
- Zamek Topacz (Templariuszy 1, Kobierzyce) - 445 zł/osobę;
- Hotel Mercure Wrocław Centrum (Plac Dominikański 1, Wrocław) - 300 zł/osobę;
- Hotel Monopol Wrocław (Heleny Modrzejewskiej 2, Wrocław) - 300 zł/osobę.
Oprócz tego, nie możemy zapominać o dodatkowych wydatkach, jak m.in.:
- suknia ślubna - 4-10 tys. zł;
- garnitur - od 2,5 tys. zł;
- tort weselny dla 100 osób - około 1,5 tys. zł;
- dekoracje sali i kościoła - 2-13,5 tys. zł;
- DJ - od 2,5 tys. zł;
- zespół muzyczny - do 12 tys. zł;
- fotograf - 4-6 tys. zł;
- kamerzysty - 5-10 tys. zł.
