Zmiana zarzutów to następstwo śmierci dwóch funkcjonariuszy, o której informowali przedstawiciele policji jeszcze w poniedziałek, 4 grudnia. Dzisiaj zatrzymany Maksymilian F. został doprowadzony do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu, gdzie prokurator ogłosił mu zarzuty zabójstwa dwóch policjantów na służbie poprzez oddanie do nich strzałów i spowodowanie obrażeń głowy skutkujących śmiercią pokrzywdzonych. Grozi mu dożywocie.
„Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień” – przekazał prokurator.
Do dramatycznych wydarzeń doszło późnym wieczorem w miniony piątek 1 grudnia we Wrocławiu. Policjanci zatrzymali ściganego listem gończym Maksymiliana F. Podczas transportu, pomimo tego, że mężczyzna miał kajdanki, postrzelił on w głowę dwóch funkcjonariuszy i uciekł. Ciężko rannych policjantów znaleziono w nieoznakowanym radiowozie na ul. Sudeckiej. Obaj trafili do szpitala w stanie krytycznym. Na mieście trwała obława i ostrzeżono mieszkańców Wrocławia, żeby uważać na przestępcę.
Kilkanaście godzin po tragedii schwytano mężczyznę. 44-latek został obezwładniony i trafił w ręce policji. Postrzeleni funkcjonariusze walczyli o życie w szpitalu. Niestety - nie przeżyli.