Policja

i

Autor: Podlaska Policja Na zdjęcu funkcjonariusz policji

Lubin: zatrzymano mężczyznę, który postrzelił ochroniarza

Mężczyzna najpierw ukradł towar w jednym z marketów, po czym postrzelił ochroniarza w twarz z broni pneumatycznej na gumowe kule. Chcąc uniknąć zatrzymania, zamknął się w mieszkaniu, a później wyskoczył z drugiego piętra.

Do zdarzenia doszło w piątek 24 lutego ok. godz. 19. Lubińscy policjanci podjęli interwencję w związku z kradzieżą artykułów spożywczych. Miało do niej dojść na terenie jednego z marketów z centrum miasta.

Sprawcą był młody mężczyzna. Wybiegł na zewnątrz z towarem, ale po blisko 100 metrach został dogoniony przez ochroniarza. Między mężczyznami doszło do szarpaniny. W pewnym momencie złodziej sięgnął do kieszeni i wyjął broń pneumatyczną na gumowe kule. Z bliskiej odległości postrzelił pracownika ochrony w twarz.

Poszkodowany 63-latek trafił do szpitala w Lubinie, skąd został przetransportowany do Legnicy. Jednak charakter jego obrażeń był na tyle poważny, że ostatecznie przeniesiono go do szpitala we Wrocławiu, gdzie przeszedł zabieg. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

W międzyczasie policja prowadziła intensywne poszukiwania złodzieja, któremu udało się zbiec. Po blisko dobie udało się go zatrzymać na terenie Legnicy w jednym z mieszkań. Mężczyzna zamknął się od środka, chcąc uniknąć złapania. Funkcjonariusze wezwali więc strażaków z PSP w Legnicy do pomocy.

„W tym czasie mężczyzna podjął próbę ucieczki z mieszkania wyskakując z drugiego piętra. Jego ucieczka i tak by nie doszła do skutku ponieważ cały budynek był otoczony przez kryminalnych z Lubina. Nabawił się on niestety urazu nogi i konieczne było udzielenie mu pomocy medycznej” – powiedział w rozmowie z PAP Krzysztof Pawlik z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Zatrzymany do 28-letni mieszkaniec Legnicy. Okazało się, że mężczyzna miał już na koncie zasądzoną karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, na którą nie stawił się do zakładu karnego.

Za dokonanie kradzieży rozbójniczej 28-latkowi grozić może do 10 lat pozbawienia wolności. Kara może być jednak surowsza w zależności od stopnia uszkodzenia ciała proszkowanego ochroniarza. (PAP)