Zamieszki pod komendą policji w Lubinie - przerodziła się w nie akcja protestacyjna mieszkańców i mieszkanek miasta, którzy zjawili się tam w związku ze śmiercią młodego mężczyzny, który w piątek, 6 sierpnia, około 6 rano został zatrzymany przez policję. Nagranie z interwencji trafiło do sieci. Około 6-minutowy film, nagrany telefonem przez jednego z mieszkańców, pokazuje, jak krzyczącego i szarpiącego się mężczyznę próbuje obezwładnić dwóch mundurowych. Po chwili podbiega trzeci, który też stara się unieruchomić zatrzymanego. Wkrótce do tej grupy dołącza jeszcze przypadkowy przechodzień. W pewnym momencie mężczyzna milknie. Widać wówczas, jak funkcjonariusze starają się go ocucić. Policja podała, że mężczyzna zmarł w szpitalu po dwóch godzinach od umieszczenia na oddziale ratunkowym. Rodzina i wiele innych osób uważa, że mężczyzna zmarł. wskutek brutalności policji. Jak podaje Super Express, w niedzielę pod komendą zebrało się kilkaset osób, by zaprotestować przeciw działaniom mundurowych. Napięcie rosło i w końcu w stronę policji poleciały kamienie i jajka. Mundurowi odpowiedzieli gazem łzawiącym. Na miejscu pojawiły się specjalne oddziały przygotowane do starć z agresywnym tłumem. Materiał wideo Super Expressu zamieszczamy poniżej.
Polecany artykuł:
Nagranie z interwencji policji
Do sieci trafiło zaś amatorskie nagranie jednego z mieszkańców. Zamieszczamy je poniżej. UWAGA - ze względu na przedstawione treści, przeznaczone jest wyłącznie dla PEŁNOLETNICH.
Polecany artykuł:
Co się stało w Lubinie? Poseł KO: "Zgon nastąpił w karetce"
Interwencję poselską w sprawie śmierci Lubinianina zgłosił poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Borys. Powołując się na informacje, jakie uzyskał ze szpitala, twierdzi on, że zgon nie nastąpił w szpitalu, lecz jeszcze w karetce. Podkreśla jednocześnie, że nie wiadomo, co było przyczyną śmierci i czy policjanci użyli właściwych metod przymusu bezpośredniego. Wypowiedź posła KO znajdziecie poniżej.