Bardzo śliskie chodniki i drogi we Wrocławiu. Można połamać nogi!
Piątek to kolejny dzień z rzędu z prawdziwie zimową aurą we Wrocławiu. Od rana na wielu chodnikach i ulicach panuje ślizgawica. Informują o tym mieszkańcy, którzy szli lub jechali do pracy.
- Na chodnikach jest masakra, jedno wielkie lodowisko. Musiałem szurać butami po lodzie, żeby się nie przewrócić – pisze do naszej redakcji mieszkaniec Wrocławia, który przed godz. 9 rano szedł chodnikiem przy ul. Legnickiej.
Niebezpiecznie jest na wrocławskich drogach, doszło już do kilku kolizji. Tak było m.in. przy Parku Wschodnim, gdzie czołowo zderzyły się dwie osobówki, w tym taksówka. Na ul. Granicznej ciężarówka zderzyła się z osobówką.
Miasto: Od północy jeździ cały dostępny sprzęt
Urzędnicy z wrocławskiego ratusza zapewniają, że na drogach i chodnikach pracuje cały dostępny sprzęt.
- Już od północy we Wrocławiu jeździł i jeździ cały dostępny sprzęt. To 56 pługopiaskarek i 35 odśnieżarek chodnikowych, które pracują na pełnych obrotach. Są miejsca, gdzie jeździ się naprawdę dobrze, ale są też takie, gdzie faktycznie trzeba jeszcze popracować. Ze względu na liczne sygnały o tym, że jest bardzo ślisko, Ekosystem zlecił wykonawcom ponowienie prac w niektórych miejscach - dotyczy to szczególnie Fabrycznej. Podobnie jest w sektorze południowym (Krzyki), choć tam na mniejszą skalę – informuje Michał Guz z biura prasowego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
Problemy są m.in. na TAT, a także w niektórych miejscach, gdzie jest nawierzchnia z kostki, np. na starym Brochowie. Trudności mają kierowcy na zjazdach i podjazdach w rejonie wiaduktów. Utrudnia to płynną jazdę szczególnie cięższym pojazdom, w tym autobusom MPK.