Napaść na Biedronkę - taki pomysł do głowy przyszedł dwóm młodym mężczyznom z Legnicy. Do jego realizacji posłużyli się oni atrapą broni palnej, a ich łup był... dosyć żałosny. Złodzieje, na podstawie nagrania ze sklepu, zostali szybko złapani przez policję.
Legnica. Dwóch mężczyzn próbowało okraść Biedronkę
Do zdarzenia doszło w jednej z legnickich Biedronek. 22- i 24-letni mężczyzna postanowili ograbić sklep, łupiąc kawę, zabawki i elektryczne maszynki do golenia. Cała akcja miała szanse nawet się powieść, gdyby wszystkiemu za pomocą kamer nie przyglądał się ochroniarz. Niespodziewane, prawda? Kamery w Biedronce? Kto to widział...
Legnica. Złodzieje grozili ochroniarzowi atrapą broni
Ochroniarz, widząc próbę kradzieży, postanowił podejść do mężczyzn i poprosić, by poszli z nim do pomieszczenia socjalnego. Sprawcy zaczęli zachowywać się agresywnie, a jeden z nich podniósł bluzę, by pokazać ochroniarzowi, że ma broń. Pracownik nic sobie z tego nie zrobił, ponownie próbując ująć sprawców, jednak zaczęli oni się z nim szarpać. Jeden z nich, idąc ku wyjściu, wyciągnął zza paska spodni przedmiot przypominający broń, który skierował w stronę bezbronnego pracownika sklepu.
Legnica. Biedronkowi złodzieje zostali złapani w absurdalnym miejscu
Do Biedronki wezwano policję, która natychmiastowo rozpoznała sprawców - okazało się, że są oni częstymi bywalcami komisariatu, a na ich koncie było już kilka włamań i kradzieży. Po kilkudziesięciu minutach jednego z mężczyzn złapano na... przystanku autobusowym, gdzie czekał na komunikację miejską. Drugi natomiast ukrywał się w swoim mieszkaniu. Grozi im teraz do nawet 10 lat więzienia.