Przedmiotu kupionego w sklepie nie zwrócimy, jeśli sprzedawca tego nie przewidział. Ale możemy go reklamować, jeśli nie działa prawidłowo.
- W pierwszej kolejności konsument ma prawo żądać naprawy bądź wymiany zabawki. Dopiero jeśli przedsiębiorca nie ma takiej zabawki na wymianę, nie może jej naprawić, wtedy dopiero możemy żądać odstąpienia od umowy i zwrotu pieniędzy - mówi Wioletta Pacyna, rzecznik praw konsumenta w powiecie milickim.
Łatwiej jest gdy zakupy robiliśmy w sieci.
- Ustawodawca dał konsumentom prawo zwrotu towaru w ciągu 14 dni od momentu wydania tego towaru. Nie patrzymy kiedy została zawarta transakcja, kiedy kliknęliśmy "Kupuję" w sklepie on-line, tylko kiedy ten towar do nas dotarł - dodaje rzecznik praw konsumenta z Milicza.
Możemy w ten sposób oddać każdą zamówioną rzecz, bez podawania przyczyny. Wystarczy wysłać oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
Oświadczenie wysyłamy elektronicznie bądź papierowo, za potwierdzeniem nadania. Po złożeniu takiego oświadczenia mamy dodatkowe 14 dni na odesłanie nietrafionego prezentu.