Poznaj tajemnice Sztolni Kowary
Dolny Śląsk to region, którego ziemia kryje nie tylko bogactwa naturalne, ale i fascynujące, czasem mroczne historie. Jednym z takich miejsc są Kowary, miasto malowniczo położone u podnóża Karkonoszy. Choć jego historia górnicza sięga średniowiecza, to XX wiek dopisał do niej rozdział, który przez dekady owiany był tajemnicą – wydobycie rud uranu na potrzeby radzieckiego programu nuklearnego.
Od żelaza do strategicznego surowca
Tradycje górnicze w Kowarach są bardzo stare. Już w XII wieku, jak podają źródła historyczne, m.in. opracowania dotyczące historii regionu, wydobywano tu rudy żelaza. Przez wieki kowarskie kopalnie dostarczały surowca, który napędzał lokalny przemysł. Jednak prawdziwy zwrot w historii tutejszego górnictwa nastąpił po II Wojnie Światowej. Wówczas to, w atmosferze narastającej Zimnej Wojny i wyścigu zbrojeń, oczy światowych mocarstw zwróciły się ku złożom uranu – kluczowego składnika do produkcji broni jądrowej.
Tajemnica "Zakładów Przemysłowych R-1"
Okazało się, że kowarskie złoża, choć wcześniej eksploatowane głównie ze względu na żelazo, zawierają również cenne rudy uranu. Jak informują materiały dostępne m.in. w ramach dzisiejszej trasy turystycznej w Sztolniach Kowarskich, już w 1947 roku rozpoczęto intensywne poszukiwania, a wkrótce potem ruszyło wydobycie na masową skalę. Powstały wówczas "Zakłady Przemysłowe R-1", przedsiębiorstwo działające pod ścisłym nadzorem radzieckim.
Przez lata działalność kopalni była objęta ścisłą tajemnicą państwową. Górnicy pracowali w trudnych i niebezpiecznych warunkach, często nieświadomi pełnego ryzyka związanego z promieniowaniem. Urobek trafiał bezpośrednio do Związku Radzieckiego, zasilając jego program atomowy. Szacuje się, że z kowarskich złóż wydobyto znaczące ilości uranu, które miały realny wpływ na układ sił w okresie Zimnej Wojny. Wydobycie rud uranu w Kowarach zakończono ostatecznie na początku lat 70. XX wieku, choć niektóre źródła podają nieco wcześniejsze daty dla głównych prac eksploatacyjnych.
Podziemna podróż w czasie – co dziś kryją sztolnie?
Dziś część dawnych wyrobisk kopalni uranu w Kowarach została udostępniona turystom jako Podziemna Trasa Turystyczna "Sztolnie Kowary". To niezwykła okazja, by zejść do podziemi i na własne oczy zobaczyć pozostałości po dawnej działalności górniczej. Podczas zwiedzania można poznać historię kopalni, metody wydobycia rud uranu, a także dowiedzieć się więcej o trudnych warunkach pracy górników. Trasa wzbogacona jest o ekspozycje, które przybliżają zarówno dawne techniki górnicze, jak i kontekst historyczny związany z wydobyciem strategicznego surowca.
Wizyta w Sztolniach Kowarskich to nie tylko lekcja historii, ale także fascynująca przygoda. Chłodne, wilgotne korytarze, pozostałości po maszynach i opowieści przewodników przenoszą zwiedzających w czasy, gdy to miejsce odgrywało kluczową, choć ukrytą rolę na arenie międzynarodowej.
To miejsce jest świadectwem burzliwej historii XX wieku i przypomina o tym, jak lokalne zasoby mogą stać się elementem globalnej rozgrywki. Jeśli będziecie w Karkonoszach, koniecznie odwiedźcie Kowary i odkryjcie ich podziemny sekret – to doświadczenie, które na długo pozostaje w pamięci.
