Warto zacząć od tego, że zarówno Wrocław jak i Dolny Śląsk popisał się wysoką frekwencją. W stolicy regionu wyniosła 73,59%.
- Wysoka frekwencja świadczy o tym, że Wrocław jest silnie obywatelski. Wrocław kocha demokrację. Tak jeszcze nigdy nie było, takiego przebudzenia - podziękował wrocławianom prezydent miasta Jacek Sutryk.
Z wyników głosowania w regionie jest również dumny poseł Jarosław Duda, przewodniczący regionu dolnośląskiego Platformy Obywatelskiej.
- Cieszę się, że Dolny Śląsk został wyświetlony na pomarańczowo, to znaczy Rafał Trzaskowski osiągnął tu znakomity wynik. Poza żalem, który jest we mnie, czuję w rozmowach z ludźmi, że jest to nowy czas, nowa mobilizacja, która będzie konsekwentnie skutkować w perspektywie najbliższych miesięcy i lat. Od 1989 r. nie widziałem takiego entuzjazmu i energii, co dobrze wróży dla tych sił, które ja nazywam pro-demokratycznymi - mówi Jarosław Duda.
Poseł uważa, że wybranie przez polaków Andrzeja Dudy na prezydenta Polski znacznie nie wpłynie na politykę we Wrocławiu.
- Mamy tu naszego prezydenta Jacka Sutryka, który został wybrany z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Nie ukrywam, liczyłem, że gdyby wygrał Rafał Trzaskowski mielibyśmy łatwiejszą drogę negocjacji z marszałkiem województwa - dodaje Duda.
Z postawy Jacka Sutryka nie jest zadowolony radny miejski z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Robert Pieńkowski.
- Wynik wyborów, mam nadzieję, da do myślenia panu prezydentowi Jackowi Sutrykowi, który będzie musiał przyjąć do wiadomości fakt, że Andrzej Duda jest prezydentem. Mam nadzieję, że przy najbliższej okazji będzie możliwość także spotkania pana prezydenta Andrzeja Dudy i Jacka Sutryka w o wiele milszej atmosferze. Jak niektórzy mogli zauważyć, podczas wiecu wyborczego we Wrocławiu Głowa państwa była znieważana. I odnoszę smutne wrażenie, że prezydent Jacek Sutryk do tego dopuścił - mówi Robert Pieńkowski.
Prezydent Wrocławia podczas ostatniego spotkania online na swoim facebooku odniósł się również do tego, że Polska jest podzielona:
- Może spróbujmy od dzisiaj jakoś inaczej. Wiem, że będzie ciężko, ale może warto spróbować szukać tego co nas łączy, próbować zasypywać te podziały, które politycy pod nami wykopali. Być może jest to naiwne, ale ja jednak w takie rzeczy wierzę - przekonywał w poniedziałek prezydent Wrocławia.
Polecany artykuł: