Seria wypadków na skrzyżowaniu ulic Objazdowej oraz Zajęczej w Kłodzku dla mieszkańców tej miejscowości nie jest niczym nowym. Kierowcy nie wiedzą, jak zachować się w tym miejscu, choć znaki drogowe są tam dobrze widoczne. Dodatkowo, samo skrzyżowanie nie należy do najbardziej skomplikowanych, więc częstotliwość niebezpiecznych zdarzeń może dziwić.
Seria wypadków na skrzyżowaniu ul. Objazdowej i Zajęczej w Kłodzku
Na przestrzeni ostatnich kilku dni na wspomnianym skrzyżowaniu doszło do dwóch kolejnych wypadków, co oznacza, że w samym sierpniu zdarzeń drogowych było już aż 5. Najświeższy wypadek miał miejsce w środę, 16 sierpnia.
W tym przypadku możemy mówić "tylko" o zderzeniu busa z samochodową naczepą. Tylko, bowiem w niedzielę, 13 sierpnia, wypadek wyglądał o wiele bardziej niebezpiecznie.
3 sierpnia z kolei miejsce miało inne niebezpiecznie wyglądające zderzenie. Kierująca porsche nie ustąpiła wówczas pierwszeństwa kierowcy audi.
Kilka dni później kamera należąca do firmy Amidex - Rolety Okna Plisy uchwyciła kolejny wypadek. 6 sierpnia kierowca golfa zignorował znak STOP i uderzył w jadącego ulicą Objazdową forda.
"Najpopularniejsze" skrzyżowanie w Kłodzku. Kierowcy regularnie trafiają do szpitala
Nie wszystkie zdarzenia drogowe na "najpopularniejszym" skrzyżowaniu, które takim imieniem ochrzczone zostało przez mieszkańców Kłodzka, kończą się uszczerbkiem na zdrowiu kierowców, jednak nie da się ukryć, że do tamtejszego szpitala regularnie trafiają poszkodowani właśnie w tym miejscu. Taki finał miało zderzenie forda z bmw z 5 lipca. Wówczas to kierowca pierwszego z pojazdów nie ustąpił pierwszeństwa, taranując drugi samochód.
Paradoks "najpopularniejszego" skrzyżowania w Kłodzku. Mieszkańcy grzmią
Jak zwracają uwagę mieszkańcy Kłodzka, najczęściej na skrzyżowaniu do wypadków dochodzi, gdy jest ono... puste. W momencie, gdy ruch się zwiększa, kierowcy jeżdżą ostrożniej. Lokalna społeczność jednym głosem za winowajców wskazuje w tym przypadku nieuważne lub zbyt szybko jeżdżące osoby.
- "Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego to skrzyżowanie jest tak nieczytelne dla tych baranów?"
- "Prawo jazdy znalezione w chipsach"
- "Może każdego kierowcę, który jest sprawcą wypadku, ponownie na kurs trzeba wysłać"
- "Dziwnym trafem większość zdarzeń jest na tym skrzyżowaniu, jak jest mały ruch pojazdów. Jak jest większy ruch to wszyscy uważają i patrzą na znaki"
- "Już by mogli rzeczywiście coś zrobić z tym skrzyżowaniem... Jakieś światła chociaż zrobić... Bo to już naprawdę nie jest śmieszne..."
To tylko jedne z wielu komentarzy, które znajdziemy pod nagraniami z wypadków. Kwestia skrzyżowania jest o tyle problematyczna, że nie jest ono zrobione w sposób nieczytelny lub niejasny, a wypadki wynikają raczej z niekompetencji kierowców. Mimo wszystko, jak słusznie zauważają kłodzczanie, czas mija, a wypadki nadal się zdarzają. Kto wie, może zrobienie w tym miejscu ronda lub postawienie sygnalizacji świetlnej, byłoby dobrym pomysłem.