Ktoś próbuje otruć psy we Wrocławiu. Właściciele psów, uważajcie

i

Autor: Canva; Facebook.com/ Uwaga na Trucicieli

Niewiarygodne

Kiełbasa nafaszerowana gwoździami we wrocławskich parkach. Właściciele psów, uważajcie

2023-10-26 10:06

We wrocławskich parkach po raz kolejny możemy zauważyć porozrzucane kawałki jedzenia. Nie są to jednak zwykłe odpadki, a resztki wypełnione śrubkami oraz innymi niejadalnymi rzeczami. Najbardziej narażone na niebezpieczeństwo są czworonogi. Właściciele pupili z Wrocławia, uważajcie.

W mediach społecznościowych po raz kolejny zaczęły pojawiać się ostrzeżenia przed porozrzucanymi po Wrocławiu kiełbasami nafaszerowanymi gwoździami. Właściciele psów zwracają się również do lokalnych mediów z prośbą o nagłośnienie tego problemu. Nie jest to bowiem pierwsza taka sytuacja. 

Ktoś próbuje otruć psy we Wrocławiu. Kawałki kiełbasy nafaszerowane gwoździami w parkach 

Na grupie na Facebooku "Uwaga Na Trucicieli" co jakiś czas możemy zobaczyć posty ostrzegające mieszkańców Wrocławia, aby ci zwracali większą uwagę na swoje pupile podczas spacerów. W ostatnich tygodniach znowu pojawiły się takie wpisy. Internauci opowiadają o sytuacjach, w których zauważyli w parkach porozrzucane resztki mięsa nafaszerowane gwoździami. 

Niektórzy właściciele czworonogów zwracają się również do lokalnych mediów. Jeden z czytelników "Gazety Wrocławskiej" poinformował redakcję o sytuacji, która miała ostatnio miejsce na Ołbinie, w parku im. Tołpy. Ktoś podrzucił mielone mięso z trutką na szczury niedaleko wybiegu dla psów przy ul. Wyszyńskiego. Mężczyzna, w wiadomości do "Gazety Wrocławskiej", wspomniał, że jego małżonka ledwo odciągnęła ich pupila od rozrzuconego mięsa. 

Nie była to jedyna taka sytuacja. W sierpniu na grupie na Facebooku "Zaginione/Znalezione zwierzęta - Wrocław i okolice" pojawił się wpis, w którym pewien mężczyzna poinformował internautów, że na osiedlu Borek (prawdopodobnie wzdłuż torów od ul. Racławickiej do Carrefoura) ktoś również porozrzucał trutki na psy. W tym przypadku nie udało się mężczyźnie odciągnąć swojego pupila i czworonóg zmarł. Jak dodał mieszkaniec Wrocławia, psiak miał krwotok ze wszystkich otworów ciała. 

Jednocześnie internauci cały czas apelują o nierozrzucanie tego typu odpadków, a jeśli ktoś zauważy resztki jedzenia z trutką, niech je wyrzuci i ostrzeże innych. Można taką sytuację również zgłosić na policję lub straż miejską. Pamiętajmy, że za znęcanie się nad zwierzętami lub ich zabicie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Jeśli natomiast sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, wówczas jest to kara do pięciu lat więzienia. 

Co może być sygnałem, że nasz pies lub kot połknął trutkę na szczury?

Często nasi pupile są bardzo ciekawi świata (szczególnie szczeniaki). Nie jest to dla nich jednak aż tak bezpieczne, ponieważ obwąchując nowe miejsca, mogą się zatruć. Najczęściej do takich sytuacji dochodzi, gdy zwierzaki zjedzą m.in. środki owadobójcze czy trutki na szczury. 

Niestety zaraz po spożyciu czegoś trującego, czworonogi zachowują się normalnie. Utrudnia to rozpoznanie, czy zwierzak jest w stanie zagrożenia. Pierwsze objawy pojawiają się, kiedy trucizna zostanie wchłonięta przez układ pokarmowy. Mogą to być m.in:

  • ogólne osłabienia;
  • utrata apetytu;
  • wymioty;
  • obecność krwi w kale i moczu;
  • krwawienie z nosa i dziąseł. 

Co zrobić, jak pies zje coś na spacerze?

Najważniejsze oraz najbezpieczniejsze dla naszego pupila, jest jak najszybsze skonsultowanie się z lekarzem weterynarii. W nielicznych przypadkach możemy wywołać wymioty u czworonoga, np. jeśli jesteśmy w stanie stwierdzić, że od połknięcia trutki minęło mniej niż dwie godziny. Najszybszym domowym sposobem jest podanie mu wody utlenionej (1-2 ml/ kg masy ciała).

W przypadku, gdy wymioty nie pojawią się po 15 minutach, niezwłocznie powinniśmy udać się z naszym pupilem do weterynarza. Lekarz dokona profesjonalnego płukania żołądka.