Judo Tigers to jeden z największych klubów judo w województwie dolnośląskim. Trenuje w nim blisko 700 młodych zawodników i zawodniczek. W związku z pandemią spotkania zostały odwołane, jednak trenerzy nie zrezygnowali z prowadzenia zajęć. Ich treningi przeniosły się z sali gimnastycznej na YouTube. - Podczas treningów online możemy ćwiczyć bardzo wiele rzeczy. W judo występuje taka forma treningu jak tadoku-renshu. Tłumaczy się to jako walkę z cieniem. Ćwiczy się technikę bez oporu partnera. Jednak w takich treningach brakuje jednej, istotnej rzeczy, która na każdym normalnym treningu jest. To są interakcje społeczne - mówi Michał Zamęcki, trener i prezes klubu Judo Tigers - Sporty walki są specyficzne, ponieważ wymagają bliskiego kontaktu i pewnie będą odmrażane w ostatnim etapie - dodaje trener.
Mimo poluzowania już części restrykcji, w dalszym ciągu nie mogą ćwiczyć, chociażby w plenerze - ponieważ moglibyśmy ćwiczyć szkolnych boiskach, terenach przyszkolnych, ale na razie te są zamknięte. Z takiego powodu, że szkoły nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków bezpieczeństwa, dlatego nie chcą wynajmować klubom sportowym tych powierzchni - tłumaczy Michał Zamęcki - Czekamy na jakiekolwiek informacje na temat tego, kiedy będziemy mogli wrócić do normalnych zajęć, ale wydaje mi się, że nie nastąpi to szybciej niż we wrześniu.
Dlatego póki co zostaje im internet.Z treningów może korzystać każdy za darmo. W wyszukiwarce na YouTube wpiszcie Judo Tigers. Znajdziecie tam też akademie ninja, czy wywiady ze sławnymi osobami ze świata judo.