Śląsk Wrocław z trzecią najwyższą frekwencją w ekstraklasie!
Czym byłaby piłka nożna bez kibiców? Sportowa rywalizacja przy trybunach pełnych krzyczących gardeł nabiera wyjątkowego charakteru, sprawiając, że piłkarze wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności, lub ulegają przytłaczającej presji. Kibice i piłka nożna to dwa czynniki wręcz nierozłączne, o czym doskonale świadczy kończący się sezon ekstraklasy.
Ostatnie lata dla fanów Śląska Wrocław, delikatnie mówiąc, nie były najłatwiejsze. Paniczny strach przed spadkiem, problemy wewnątrz klubu, słaba dyspozycja sportowa - działo się naprawdę wiele. Tym bardziej niesamowity wydaje się fakt, że po takich doświadczeniach, kibice WKS-u potrafili zbudować trzecią najwyższą frekwencję w całej ekstraklasie! Co więcej, liczba fanów, którzy w bieżącym sezonie pojawili się na trybunach we Wrocławiu, jest dla WKS-u absolutnie rekordowa. Nigdy w historii klubu nie udało się przyciągnąć aż tylu kibiców.
Na trybunach Tarczyński Areny w sezonie 2023/2024 zasiadło łącznie 382 144 kibiców, co daje średnią 22 479 na mecz. Co ciekawe, mecze WKS-u nie cieszyły się takim zainteresowaniem nawet podczas ostatniego mistrzowskiego sezonu, kiedy na trybunach zasiadło łącznie 256 560 widzów - średnio 17 110 na spotkanie. Jak podkreśla klub, apetyt rośnie w miarę jedzenia, a celem na nadchodzące rozgrywki będzie przebicie magicznej bariery 400 tysięcy.
"Jesteśmy zachwyceni tym, że w tym sezonie na Tarczyński Arenie pojawiło się tylu kibiców. To pokazuje, iż jako kolektyw zmierzamy w odpowiednim kierunku. Trzy razy udało nam się wypełnić stadion, a średnia frekwencja wynosi ponad 22 tysiące. Cieszymy się, ale nie zamierzamy spoczywać na laurach i zrobimy, co w naszej mocy, by w przyszłym sezonie te liczby były jeszcze większe" - mówi prezes WKS Śląska Wrocław, Patryk Załęczny.
Poza wysoką średnią cieszyć mogą przede wszystkim trzy udane akcje #KompletNaŚląsk. Zapełnienie stadionu Tarczyński Arena to nie lada wyczyn, a Śląskowi udało się to aż trzykrotnie - w meczach z Legią Warszawa, Rakowem Częstochowa oraz Radomiakiem Radom. Każde z tych spotkań było dla WKS-u bardzo ważne w kontekście układu tabeli i to właśnie m.in. dzięki licznie zgromadzonym fanom udało się w nich wywalczyć korzystne wyniki.
Wykaz frekwencji meczów na Tarczyński Arena:
- vs. Zagłębie Lubin (1:2): 16 982 kibiców
- vs. Lech Poznań (3:1): 20 045 kibiców
- vs. Jagiellonia Białystok (2:1): 19 297 kibiców
- vs. Piast Gliwice (1:0): 17 902 kibiców
- vs. Górnik Zabrze (1:1): 20 755 kibiców
- vs. Legia Warszawa (4:0): 39 583 kibiców [SOLD OUT]
- vs. ŁKS Łódź (2:1): 22 081 kibiców
- vs. Raków Częstochowa (1:1): 40 000 kibiców [SOLD OUT]
- vs. Korona Kielce (0:0): 12 376 kibiców
- vs. Pogoń Szczecin (0:1): 22 232 kibiców
- vs. Stal Mielec (0:1): 12 646 kibiców
- vs. Widzew Łódź (2:1): 24 117 kibiców
- vs. Puszcza Niepołomice (0:1): 14 811 kibiców
- vs. Warta Poznań (2:1): 14 564 kibiców
- vs. Ruch Chorzów (2:3): 25 035 kibiców
- vs. Cracovia (4:0): 22 005 kibiców
- vs. Radomiak Radom (2:0): 37.767 [SOLD OUT]
Tabela średniej frekwencji (stan na 21.05.2024):
- Lech Poznań - 25 115
- Legia Warszawa - 24 689
- Śląsk Wrocław - 23 219
- Ruch Chorzów - 18 490
- Widzew Łódź - 17 186
- Górnik Zabrze - 16 406
- Pogoń Szczecin - 17 137
- Jagiellonia Białystok - 13 227
- Korona Kielce - 10 718
- ŁKS Łódź - 9 667
- Cracovia - 9 049
- Radomiak Radom - 7 668
- Zagłębie Lubin - 6 414
- Stal Mielec - 5 770
- Piast Gliwice - 5 127
- Raków Częstochowa - 5 306
- Warta Poznań - 3 790
- Puszcza Niepołomice - 2 757