"Uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju leży, abym odsunął się na bok i skupił wyłącznie na sprawowaniu funkcji prezydenta przez pozostałą część mojej kadencji” – napisał 81-letni Biden na platformie X.
Fala komentarzy po rezygnacji Joe Biden'a z udziału w wyborach
Joe Biden miał w kraju i na świecie zarówno swoich przeciwników, jak i zwolenników. Lider Demokratów w amerykańskim Senacie Chuck Schumer pochwalił w niedzielę jego decyzję o wycofaniu się z kandydowania na urząd prezydenta USA. Stwierdził także, że Biden to "wielki patriota".
"Oczywiście nie było łatwo podjąć tę decyzję, ale po raz kolejny na pierwszym miejscu postawił swój kraj, swoją partię i naszą przyszłość. Joe, ten dzień pokazuje, że jesteś wielkim patriotą" – oświadczył lider Demokratów w Senacie.
Amerykanista prof. Zbigniew Lewicki, podkreślił, że "z niezrozumiałych powodów Joe Biden bardzo długo opierał się przed oczywistością". "On nie jest w stanie prowadzić kampanii, ani nie jest w stanie być prezydentem, co wszyscy widzieli" - podkreślił.
Profesor odniósł się też do zbliżającej się konwencji Partii Demokratycznej, która odbędzie się 19 sierpnia w Chicago.
"To będzie walka na noże. Od dawna konwencja wyborcza w USA nie miała takiego dramatyzmu. Oczywiście pojawiają się nazwiska, takie jak Hillary Clinton, Kamala Harris czy Gubernator Kalifornii Gavin Newsom. Żaden z tych kandydatów nie jest faworytem bezwzględnym" - powiedział amerykanista.
"Gdybym musiał obstawić kogoś, obstawiłbym Hillary Clinton. W tak dramatycznym momencie Ameryka potrzebuje kandydata doświadczonego w tych sprawach, chociaż Clinton też ma swoje lata. Kamala Harris jest dużo młodsza i energiczna, ale ma ogromny elektorat negatywny, poza tym jest złym mówcą. Gubernator Newsom jest bardzo dobry, ale w ramach swojego stanu, w Ameryce nie jest szeroko znany" - dodał prof. Lewicki.
Nie obyło się też bez komentarza lidera tegorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, Donalda Trumpa. Powiedział, że "Joe Biden nie nadawał się na kandydata ani na prezydenta USA"
"Oszust Joe nie nadawał się na kandydata i z pewnością nie nadaje się do sprawowania swoich funkcji" – stwierdził kandydat Partii Republikańskiej w swojej sieci Truth Social.
Polscy politycy o Joe Bidenie
Decyzję o rezygnacji Joe Bidena z prezydenckiego wyścigu komentują w internecie polscy politycy wskazując m.in. na jego poczucie odpowiedzialności. Premier Donald Tusk ocenił, że Biden kierował się troską o demokrację i bezpieczeństwo nie tylko USA, ale i świata.
"Panie Prezydencie Joe Biden, wiele razy podejmowałeś trudne decyzje, dzięki którym Polska, Ameryka i świat były bezpieczniejsze, a demokracja i wolność silniejsze. Wiem, że kierowałeś się tym samym, ogłaszając ostatnią decyzję. Być może najtrudniejszą w życiu" - napisał na swoim profilu na X premier Donald Tusk.
Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia komentując decyzję Bidena napisał jedynie - "odpowiedzialność".
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak Kamysz zaakcentował zasługi Joe Bidena dla współpracy transatlantyckiej. "Przez swoją kadencję wzmacniał współpracę transatlantycką i z determinacją wspierał Ukrainę, co zwiększało poczucie bezpieczeństwa naszego regionu. Dziękujemy za dobrą współpracę, Panie Prezydencie" - napisał.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji ocenił, że "rezygnacja Joe Bidena z walki o reelekcję to właściwa decyzja, dlatego jestem nią zaskoczony". "Współczesna polityka odzwyczaiła nas niemal zupełnie od ludzi na najwyższych funkcjach podejmujących właściwe decyzje. Z drugiej strony ta decyzja powinna zapaść już dawno temu" - podkreślił.
Polecany artykuł:
Były prezydent USA Barack Obama pochwalił Joe Bidena za wycofanie się z wyścigu o urząd prezydenta USA, ale nie poparł Kamali Harris jako nowej kandydatki partii Demokratycznej - przekazała w niedzielę Sky News.
Brytyjski premier Keir Starmer podkreślił w niedzielę wieczorem, że szanuje decyzję Joe Bidena o zrezygnowaniu z kandydowania na prezydenta USA. Wyraził przekonanie, że decyzja Bidena jest umotywowana tym, co według prezydenta jest najlepsze dla Amerykanów.
"Szanuję decyzję prezydenta Bidena i cieszę się na naszą dalszą współpracę podczas reszty jego prezydentury" - oświadczył premier Wielkiej Brytanii.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oświadczył w niedzielę, że decyzja prezydenta USA Joe Bidena o rezygnacji z ponownego kandydowania w wyborach zasługuje na uznanie. Biden „osiągnął wiele dla swojego kraju, dla Europy, dla świata” - podkreślił Scholz we wpisie na platformie X.
“Dzięki niemu transatlantycka współpraca jest bliska, NATO jest silne, a USA są dobrym i wiarygodnym partnerem dla nas” - dodał niemiecki kanclerz.