Spotkanie z Joanną Kuciel-Frydryszak

i

Autor: Paulina Adamczewska, Archiwum prywatne

Wiadomości

Joanna Kuciel-Frydryszak zapowiada pozew. Pisarka z Wrocławia walczy o wynagrodzenie

2025-03-18 19:43

Powieść "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" wrocławskiej pisarki Joanny Kuciel-Frydryszak stała się bestsellerem. Kilka dni temu autorka zapowiedziała w mediach społecznościowych, że składa pozew w związku z nieproporcjonalnym wynagrodzeniem względem sukcesu książki. W rozmowie z PAP przyznała, że dostała propozycję od wydawnictwa, jednak ją odrzuciła.

Spis treści

  1. Joanna Kuciel-Frydryszak zapowiada złożenie pozwu
  2. Wydawnictwo reaguje na pozew autorki "Chłopek"
  3. Artyści wspierają pisarkę z Wrocławia

Joanna Kuciel-Frydryszak zapowiada złożenie pozwu

Joanna Kuciel-Frydryszak, autorka bestsellerowej książki "Chłopki. Opowieść o naszych babkach", wydanej przez wydawnictwo Marginesy, zapowiedziała podjęcie kroków prawnych w celu uzyskania dodatkowego wynagrodzenia. Autorka powołuje się na znowelizowany art. 44 prawa autorskiego, znany jako "klauzula bestsellerowa".

W swoich mediach społecznościowych pisarka z Wrocławia wyraziła przekonanie, że jej wynagrodzenie jest nieproporcjonalnie niskie w stosunku do zysków, jakie wydawnictwo osiągnęło dzięki sprzedaży jej książki. W rozmowie z PAP, autorka poinformowała, że odrzuciła nawet propozycję wydawnictwa dotyczącą polubownego rozwiązania sporu.

Podkreśliła również, że jej sytuacja jest wyjątkowa ze względu na skalę sprzedaży książki (było to około 540 tys. egzemplarzy) oraz fakt, że znowelizowana klauzula bestsellerowa obowiązuje od niedawna.

Wydawnictwo reaguje na pozew autorki "Chłopek"

W odpowiedzi na zarzuty autorki, wydawnictwo Marginesy opublikowało oświadczenie, w którym zapewnia, że wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań wynikających z umowy. Jednocześnie wydawnictwo informuje, że od sierpnia 2024 roku prowadziło z autorką rozmowy na temat dodatkowego wynagrodzenia.

Hanna Grudzińska, założycielka wydawnictwa, wyraziła gotowość do kontynuowania dialogu i znalezienia polubownego rozwiązania. Podkreśliła również, że umowa z autorką została zawarta w 2020 roku na warunkach, które obie strony zaakceptowały.

Artyści wspierają pisarkę z Wrocławia

Po opublikowaniu oświadczenia Joanny Kuciel-Frydryszak w mediach społecznościowych, sprawę zaczęli komentować liczni autorzy i autorki

"Jaki to chichot historii, jakaś smutna ironia, że o swoje prawa walczy teraz autorka, która napisała książkę o wyzysku kobiet, o niewidzialności ich pracy, o niesprawiedliwości. I tyle osób kwestionuje teraz jej prawo do tej walki. A przecież Joanna korzysta tylko z możliwości, jakie daje jej polskie prawo autorskie - klauzuli bestsellerowej, która przewiduje właśnie takie sytuacje jak jej, gdy zarobek autora jest nieproporcjonalnie niższy w stosunku do zarobku wydawcy"

napisała reporterka Małgorzata Rejmer na swoim profilu na Facebooku

Z kolei pisarka Renata Lis napisała na Facebooku, że:

"spór między Joanną i Marginesami dotyczy tego, jak podzielić tę niespodziewaną nadwyżkę [...] Obie strony uznają, że należy to zrobić, jednak nie zgadzają się co do proporcji swoich udziałów w ponadwymiarowym zysku. Dlatego sprawę najprawdopodobniej rozstrzygnie sąd. I bardzo dobrze" 

Tzw. klauzula bestsellerowa, na którą powołuje się Joanna Kuciel-Frydryszak, obowiązuje od września 2024 roku.

"To przepis, który umożliwia przełamywanie zasady, że umów należy dotrzymać. Strony umawiają się na określone wynagrodzenia, a okazuje się, że później, mimo tego, że jest to wprost wskazane w umowie, twórcy należy się podwyższenie tego wynagrodzenia"

tłumaczył w rozmowie z PAP radca prawny, dr Michał Markiewicz.

Mężczyzna zaznaczył również, że klauzula bestsellerowa funkcjonowała już wcześniej, ale dotyczyła skrajnych przypadków. Obecnie ten próg został obniżony.

"Dodatkowo ustawodawca wprowadził wymóg określenia wynagrodzenia w sposób 'godziwy' i 'odpowiedni' względem każdej umowy. Orzeczeń dotyczących tego zagadnienia jest stosunkowo niewiele, natomiast różne podmioty faktycznie wypłacały wyższe (dodatkowe) wynagrodzenie w przypadku sukcesu eksploatacji danego utworu. Żądanie podwyższenia wynagrodzenia jest dozwolone"

dodał w rozmowie z PAP dr Michał Markiewicz.

Radca prawny tłumaczył, że jeżeli wynagrodzenie przewidziane w umowie było w formie ryczałtowej, a jego wysokość była standardowa lub niższa niż średnia na rynku, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że rzeczywiście w przypadku komercyjnego sukcesu określonego utworu jest tu miejsce na zastosowanie klauzuli bestsellerowej.

Zwrócił jednak uwagę, że jeżeli wynagrodzenie określane było w umowie procentowo od zysku, to z reguły znacznie trudniej jest wykazać, że przyznany procent jest za niski w kontekście niespodziewanego sukcesu.

"Gdyby to było wynagrodzenie procentowe, to można się zastanawiać, czy przyznany procent jest godziwy i odpowiedni. Tutaj istnieje domniemanie, że co do zasady, wynagrodzenie procentowe spełnia te kryteria, natomiast oczywiście można wykazać np. jeżeli autorka dostałaby 2 proc., a rynkowym standardem jest 10 proc., to rzeczywiście byłoby to nieodpowiednie wynagrodzenie. W takiej sytuacji można żądać podwyższenia"

dodał dodał w rozmowie z PAP dr Michał Markiewicz.

Wrocław Radio ESKA Google News
Kajetan Poznański – od dobrego chłopaka do potwora. Wokół książki Hanny Dobrowolskiej o Hannibalu z Żoliborza