Policjanci z Lubina otrzymali zgłoszenie, że drogą ekspresową S3 z Polkowic w kierunku Lubina jedzie pod prąd kierowca samochodu osobowego. Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze ruchu drogowego.
Jechał pod prąd ekspresową S3. Mogło dojść do tragedii
Jak informuje lubińska policja patrol drogówki dość szybko namierzył nieodpowiedzialnego kierowcę, który był wręcz zdziwiony, że został zatrzymany do kontroli drogowej.
- Za kierownicą audi siedział 55-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego. Mężczyzna tłumaczył, że pomylił zjazdy i nie wiedział, jak zawrócić, więc postanowił kontynuować podróż, aż do następnego zjazdu – informuje asp. szt. Sylwia Serafin z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Zatrzymany mężczyzna był trzeźwy. Został ukarany mandatem karnym w wysokości 2000 zł. Przyznano mu także 15 punktów karnych.
Jazda pod prąd. Co trzeba zrobić, jeśli popełnimy błąd?
Mimo wyraźnych znaków drogowych kierowcom zdarza się jazda pod prąd trasą szybkiego ruchu. Stwarzają tym samym ogromne zagrożenie w ruchu drogowym dla innych kierowców.
- Jeżeli już kierowcy zdarzy się wjechać pod prąd na autostradę czy drogę ekspresową, to nie powinien brnąć dalej, narażając na niebezpieczeństwo siebie i innych uczestników ruchu drogowego. W takim przypadku należy zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, włączyć światła awaryjne, następnie powiadomić służbę drogową lub policję, które pomogą wydostać się z takiej skrajnie niebezpiecznej sytuacji – podkreśla policjantka.
W żadnym wypadku nie powinno się również zawracać. Może to spowodować dodatkowe zagrożenie zarówno dla nas samych, jak i innych kierowców.
Polecany artykuł: