Ćwierć miliona to bardzo dużo. Za takie pieniądze niektórzy mogliby spełnić najśmielsze marzenia, niektórzy ułożyć sobie życie na nowo, a niektórzy kupić komuś samochód, z którego nie będzie korzystał. Na ten ostatni pomysł wpadła Świdnica, kiedy niemal rok temu w konkursie "Rosnąca Odporność", mającym na celu popularyzację szczepień przeciwko covid-19, wygrała 250 tysięcy złotych.
Po otrzymaniu pieniędzy, Świdnica ogłosiła przetarg na zakup nowego samochodu elektrycznego, który pomoże mieszkańcom w transporcie do punktów szczepień. Idea była szczytna, bo głównymi beneficjentami miały być osoby z niepełnosprawnościami, mające problemy z dotarciem na miejsce. Niestety, coś poszło nie do końca po myśli miasta, bo przez pół roku auto nie przewiozło ani jednego mieszkańca.
"Od lipca nikt z mieszkańców nie skorzystał z tej formy pomocy"– mówi na łamach portalu świdnica24.pl Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka UM w Świdnicy. Jak później jednak dodaje, samochód wykorzystywany jest na potrzeby urzędu. Jakie? O tym Magdalena Dzwonkowska już nie poinformowała.