Spis treści
- Jak nie przytyć w czasie świąt?
- Jak przeżyć święta i nie zwariować?
- Jak trzymać się swoich postanowień noworocznych?
Jak nie przytyć w czasie świąt?
Trudno ukryć, że w trakcie świąt Bożego Narodzenia jemy znacznie więcej i częściej. Podczas samej kolacji wigilijnej na stole znajduje się 12 potraw i według tradycji powinniśmy spróbować każdej z nich. Pamiętajmy jednak, aby słuchać swojego organizmu. Nie musimy "wciskać w siebie" kolejnej porcji pierogów czy ryby, jeśli czujemy się najedzeni.
Warto również pamiętać, że polskie potrawy są nie tylko pyszne, ale też kaloryczne. Zatem, aby nie cierpieć z powodu niestrawności oraz nie mieć wyrzutów sumienia po wejściu na wagę, uważajmy na to, ile jemy przy świątecznym stole.
- Wszystko, co jemy w granicach rozsądku, jest dla nas dobre. No wiadomo, polskie potrawy są ciężkie. Taki kawałek makowca to będzie od 400 do 450 kcal. Kawałek sernika wydaje mi się, że podobnie będzie miał. Pierożki z grzybami trzy sztuki to jest około 300 kcal, smażona ryba 250 kcal na 100 gram
mówi trener Jakub Krawiec z Trzebnicy, w rozmowie z naszym reporterem.
Po tak obfitym posiłku często nie mamy siły ruszyć się z kanapy. Warto jednak czasem zmusić się do nawet niewielkiej aktywności, aby pomóc naszemu organizmowi. Trener Krawiec dodaje również, jak pozbyć się nadmiaru kalorii, które zjedliśmy w czasie świąt.
- Można wybierać różne formy aktywności fizycznej i wydaje mi się, że w tym momencie najlepsze będą te formy bez żadnego sprzętu specjalistycznego, jak spacer, bieganie czy słynne kijki nordic walking bądź nawet basen, bo wiem, że w okresie świątecznym jest on nawet czynny
Najważniejsze to odejście na chwilę od stołu, aby dać odpocząć naszym brzuchom.

Jak przeżyć święta i nie zwariować?
Święta Bożego Narodzenia nie zawsze są dla nas łatwym czasem. Spotkania z niektórymi członkami rodziny mogą wywołać znacznie więcej negatywnych niż pozytywnych emocji. Nie musimy też idealizować świąt. Psycholodzy przypominają, że najważniejsze jest zadbanie o siebie i swój komfort.
- Pierwsza rzecz to przestać idealizować ten czas, że wszyscy będą w zgodzie, że wszyscy będą uśmiechnięci, podczas gdy często zastajemy stan trochę inny od tego wyidealizowanego obrazu. Może być tak, że ciasto będzie przypalone, że ktoś się spóźni, że nie będziemy ciągle uśmiechnięci. To ma być dobry czas, ale nie musi być absolutnie idealny
mówi psycholożka Paulina Jaworska-Andryszewska z Centrum Zdrowia Psychicznego w Miliczu, w rozmowie z naszym reporterem.
Kobieta dodaje też, jak sprawić, aby te rodzinne spotkania były dla nas radosne.
- Warto poszukać mimo wszystko głębszego sensu tego czasu, że to nie jest właśnie tylko takie siedzenie, jedzenie. Zamiast zjeść ten jeszcze kawałek serniczka, to może jakaś wspólna gra czy spacer. Taka świadomość tworzenia takich sytuacji po to, bo one dają nam dużo radości
opowiada w rozmowie z naszym reporterem.
Warto, abyśmy o tym pamiętali. Wszystko po to, by czas spędzony w gronie rodzinnym miał ostatecznie więcej plusów niż minusów. W tym wyjątkowym okresie nie zapominajmy również zadbać o siebie. Niektórym może on bowiem przynieść o wiele więcej trudnych momentów niż szczęścia. Dlatego też psycholożka Paulina Jaworska-Andryszewska z milickiego centrum zdrowia psychicznego przekonuje, że powinniśmy podejść do świąt nieco egoistycznie.
- Jeśli naprawdę jest tak trudno i mamy takie poczucie na przykład jakiegoś przymusu wręcz, żeby się z kimś w te święta spotkać, to też żeby mieć taką rozwagę, czy to jest coś, co jest tak w pełni dobre dla mnie. Aby te święta były też spędzone bardziej w zgodzie ze sobą niż właśnie z oczekiwaniami rodzinnymi
Co możemy zrobić, jeśli jednak pojawią się pytania, które są dla trudne?
- Takim clue jest prosty, krótki komunikat "dziękuję za troskę, ale ja nie chcę dziś o tym mówić". Aby to był bezpieczny dla nas sposób na stawianie granic. Jeśli te pytania są dla nas bardzo niewygodne, to absolutnie mamy prawo do tego, żeby na nie nie odpowiadać
dodaje psycholożka.
Grunt to zachowywać klasę, nawet wtedy, gdy zabraknie jej u naszych współbiesiadników. Nie możemy też zapominać, że spędzanie świąt w gronie najbliższych to nie tylko jedzenie. Może być ono dla nas nagrodą po intensywnych przygotowaniach, ale w nadmiarze potrafi też zaszkodzić. Warto zatem, abyśmy do świątecznych posiłków podchodzili z umiarem.
- Podczas świąt mamy do czynienia z takim tzw. komfortowym jedzeniem, które ma trochę nas pocieszyć, uspokoić, wprowadzić w ten stan odprężenia albo też by załagodzić stres związany z przygotowaniami. To jedzenie może nam zapewniać jakieś poczucie przynależności, no bo "wszyscy jedzą, to ja trochę też"
mówi Paulina Jaworska-Andryszewska.
- Dobrze mieć jakiś plan, co będzie dla nas korzystniejsze z punktu widzenia zdrowia. Czy na pewno musimy zjeść te sześć kawałków różnego ciasta, skoro potem źle się czujemy, ale też nauczyć się stawiać granice. Wiemy, że pojedziemy do jednej cioci, do jakiejś babci, a wiemy, jak to babcie, to jest też kawałek taki, żeby potrafić i nauczyć się odmawiać
podsumowuje psycholożka.
Gdy już zjemy nieco za dużo, pamiętajmy, by odchodzić od stołów nawet na krótkie spacery.
Jak trzymać się swoich postanowień noworocznych?
Z pewnością każdy z nas ma taką listę postanowień noworocznych, których nie udało się zrealizować. Najczęściej dotyczą one aktywności fizycznej. Czasami bowiem ciężko nam być konsekwentnym w regularnych treningach, szczególnie jeśli na co dzień mamy ogrom pracy i obowiązków.
Musimy jednak pamiętać też, że nasze zdrowie jest najważniejsze. Regularne uprawianie sportu sprawia bowiem, że nie tylko fizycznie trzymamy formę, ale też czujemy się znacznie lepiej psychicznie.
- Wydaje mi się, że do wszystkiego musimy podejść indywidualnie. Jeżeli jesteśmy osobami w dobrej kondycji i gdzieś tam aktywność fizyczną uprawiają, to wrócimy do tej aktywności w miarę szybko. Jeżeli chcemy stawiać pierwsze kroki, no to musimy podejść do tego stopniowo, żeby się nie zrazić, uniknąć kontuzji, żeby chętnie wskoczyć w nowy rok i żeby zostać ogólnie w uprawianiu tego sportu
podkreśla trener Jakub Krawiec z Trzebnicy.
W samym Wrocławiu znajdziemy wiele miejsc z bogatą ofertą sportową. Są m.in.:
- siłownie;
- hale sportowe;
- zajęcia grupowe z różnych dyscyplin.
Sprawdziliśmy, gdzie kupimy najtańsze karnety i zadbamy o formę przed wiosną. Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko wybrać odpowiednią dla nas aktywność i ruszyć na zajęcia.
Polecany artykuł: