Od 2017 r. w stolicy Dolnego Śląska istnieją lodówki społeczne, czyli tzw. jadłodzielnie. Pierwsza z nich powstała na Szczepinie, a teraz jest ich już 17 na całej mapie Wrocławia. Jest mnóstwo osób chętnych do korzystania z nich, jednak nadal brakuje wolontariuszy, którzy mogliby dostarczać nadwyżki jedzenia z różnych sklepów czy restauracji.
Jak zostać wolontariuszem w jadłodzielniach we Wrocławiu?
Jak opowiada Agnieszka Maniewska, koordynatorka Foodsharing Wrocław, w rozmowie z radiowroclaw.pl, w ostatnim roku przybyło mnóstwo partnerów, którzy dzielą się nadwyżką żywności. Można zatem stwierdzić, że tygodniowo w lodówkach społecznych na terenie Wrocławia pojawia się ok. tona jedzenia. Dzięki temu można uratować wiele produktów zdatnych do spożycia.
- Chętnych do korzystania jest zawsze dużo, no ale ktoś musi to jedzenie uratować, przewieźć, załadować do jadłodzielni, więc zawsze szukamy chętnych - takich, którzy nie tylko będą mieli smaczka na fajne jedzenie, ale też umyją lodówkę i ułożą w niej produkty - mówi Radiu Wrocław Agnieszka Maniewska.
Chętni mogą zgłaszać się za pośrednictwem mediów społecznościowych Foodsharing Wrocław.
Kto może korzystać z lodówek społecznych?
Jak mówi Radiu Eska Agnieszka Maniewska, korzystać mogą zarówno osoby prywatne, jak i mali przedsiębiorcy, którzy z jakiegoś powodu w danym dniu mają nadwyżki żywności.
- Są to osoby w bardzo różnym wieku oraz o bardzo różnym statusie społecznym - dodaje Agnieszka Maniewska.