Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, został zatrzymany przez CBA
W czwartek, 14 listopada 2024 roku, w godzinach porannych doszło do zatrzymania prezydenta Wrocławia. Rzecznik szefa MSWiA, Jacek Dobrzyński, poinformował w mediach społecznościowych, że Jacek Sutryk został zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego "do sprawy podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum". Jak ustalił Onet, doszło do tego w jego domu.
Zatrzymanie prezydenta Wrocławia odbyło się na polecenie prokuratora.
"Po zakończeniu czynności procesowych zatrzymany został przewieziony do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach"
przekazał na portalu X Jacek Dobrzyński.
Urząd Miasta Wrocławia, zapytany przez media o zatrzymanie prezydenta, przekazał, że nie udzielił żadnej odpowiedzi.
- Urząd Miejski Wrocławia nie komentuje sprawy zatrzymania prezydenta Sutryka
powiedziała PAP Agata Dzikowska, dyrektorka Wydziału Komunikacji Społecznej UM.
Zatrzymanie Sutryka przez CBA. W tle afera w Collegium Humanum
Collegium Humanum jest prywatną uczelnią, która powstała w Warszawie, a z czasem założyła filie w innych miastach. Jak podaje "Newsweek", w swojej ofercie miała szybkie kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
To właśnie dziennikarze tygodnika społeczno-politycznego jako pierwsi ujawnili, że w Collegium Humanum miało dochodzić do nielegalnego handlu dyplomami. Z tej uczelni mogły wyjść setki "lewych" świadectw. Ich wiarygodność miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA.
Jak wynika z dziennikarskiego śledztwa redaktorów "Newsweeka", wśród absolwentów Collegium Humanum są m.in.:
- politycy;
- prezesi;
- członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa;
- oficerowie służb specjalnych;
- dowódcy wojskowi.
Jacek Sutryk również ma dyplom wspomnianej uczelni. Temat ten od miesięcy ciągnie się za prezydentem Wrocławia. Mężczyzna kilkukrotnie podkreślał nawet, że za studia płacił z własnych pieniędzy, uczęszczał na zajęcia i zdawał egzaminy. Dzień po pierwszej turze wyborów samorządowych w kwietniu tego roku ponownie wypowiedział się na ten temat w mediach społecznościowych.
"Mówiłem o tym wielokrotnie w mediach i nie mam z tym żadnego problemu. Tak wygląda mój prywatny przelew, z prywatnego konta bankowego, za moje studia podyplomowe. Za studia zapłaciłem z własnej kieszeni, zdałem również egzamin"
napisał Jacek Sutryk na Facebooku.