Jacek Sutryk ostro ws. Collegium Humanum. Prezydent Wrocławia chce pozwać "Newsweek"
Sprawa Collegium Humanum nagłośniona została przez redakcję "Newsweek". Chodzi o możliwość błyskawicznego zdobycia na uczelni dyplomu MBA - potwierdzenia zdobycia profesjonalnej wiedzy z zakresu nowoczesnych metod zarządzania. Temat ten odżył w ostatnim czasie ze względu na postawione rektorowi Collegium Humanum zarzuty. To im "Newsweek" poświęcił też swoją ostatnią okładkę.
"Seks, kasa i lewe dyplomy. Jak znani politycy, duchowni, samorządowcy wspierali rektora Pawła C., który ma dziś 30 zarzutów prokuratorskich. Dlaczego tak długo był bezkarny?” - czytamy na okładce tygodnika.
Właśnie okładka "Newsweeka" nie spodobała się Jackowi Sutrykowi. Obok podpisu widzimy na niej zdjęcie, gdzie od lewej widnieją: prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, były minister edukacji z PiS Przemysław Czarnek, kardynał Kazimierz Nycz oraz prezydent Andrzej Duda.
"Zwykłą niegodziwością jest prezentowanie mojego wizerunku w gronie polityków, z którymi jako lokalny lider ruchu 15 października przez blisko sześć lat prowadziłem otwartą wojnę o prawa samorządów, praworządność i przestrzeganie standardów demokratycznych” - skomentował w swoich mediach społecznościowych Jacek Sutryk.
Prezydent Wrocławia we wpisie podkreślił, że "podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce korzystał z oferty edukacyjnej Collegium Humanum, którą opłacił z własnej kieszeni, a dwusemestralne studia zakończył zdanym egzaminem. Decyzję o podjęciu studiów podjął po zapoznaniu się z ofertą i akredytacjami ministerstwa oraz czuje się w tej sprawie osobą pokrzywdzoną i oczekuje jej szybkiego wyjaśnienia przez odpowiednie służby państwowe."
Jak zapowiedział prezydent Wrocławia, sprawę tę zamierza skierować on do sądu, twierdząc, że umieszczenie jego wizerunku na okładce jest próbą zniszczenia jego dorobku.
"Okładka Newsweeka to szczyt absurdu! Bo czy korzystanie z usług akredytowanej uczelni można traktować jako rzekome wspieranie przestępczej działalności jej szefów? W tej kadencji odbyłem kilka tysięcy publicznych spotkań, gdzie obecnych było kilkadziesiąt tysięcy osób. Czy fakt, że na kilku z nich obecnym był rektor tej uczelni można podnosić do rangi podejrzanych związków z jej władzami? W państwie prawa nie powinno być zgody na próbę zniszczenia dorobku samorządowca nierzetelną publikacją. Dlatego kieruję sprawę na drogę sądową" - napisał Jacek Sutryk.
Polecany artykuł: