Hubert Hurkacz wycofał się z turnieju ATP 1000 w Szanghaju
Choć Hubert Hurkacz bez wątpienia byłby jednym z faworytów turnieju ATP 1000 w Szanghaju, to niestety nie zobaczymy go na tamtejszych kortach. Jak się okazuje, nazwisko wrocławianina zniknęło z listy startowej zawodników. Kilka godzin później Polak przekazał, że zdecydował wycofać się z turnieju.
"Nie chcę tylko uczestniczyć w turniejach, ale grać o zwycięstwa w finałach. Dlatego podjąłem decyzję o wycofaniu się z nadchodzącego turnieju w Szanghaju, aby skoncentrować się na dalszym wzmacnianiu siły mięśni i intensywnej fizjoterapii. Moim celem jest wrócić w pełni gotowym. Dziękuję za Wasze wsparcie"
- przekazał Hubert Hurkacz.
Problemy Hurkacza rozpoczęły się paradoksalnie wtedy, gdy przeżywał on najlepsze momenty w swojej karierze. Wrocławianin stał się zawodnikiem z absolutnego światowego topu, jednak zaczęły doskwierać mu kontuzje. Wszystko zaczęło się 4 lipca, podczas meczu z Arthurem Filsem w drugiej rundzie Wimbledonu. Polak opuścił wówczas kort z urazem, który wyeliminował go później z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
Jego absencja w stolicy Francji okazała się przekreśleniem nie tylko jego szans medalowych - Hurkacz występować miał również w parze z Janem Zielińskim oraz z Igą Świątek.
Hubert Hurkacz próbował wrócić na kort po Igrzyskach Olimpijskich, jednak nie była to próba skuteczna. Podczas turnieju w Cincinnati, 18 sierpnia odpadł już w drugiej rundzie, udając się tym samym na miesięczną przerwę. W ostatnich dniach postanowił wziąć udział w turnieju w Tokio, jednak w piątek, 27 września, odpadł w drugiej rundzie w meczu przeciwko Jackowi Draperowi.
"Powrót na kort po kontuzji i operacji nie jest taki, jak oczekiwałem od siebie i nie jestem w stanie grać na 100 procent swoich możliwości"
- poinformował Hubert Hurkacz.