Wyciek chloru w zakładzie chemicznym w Brzegu Dolnym
O zdarzeniu poinformował jako pierwszy portal kuriergmin.pl, którego zawiadomili mieszkańcy i pracownicy zakładu. W nadesłanej do redakcji portalu informacji, przedstawicielka PCC Rokita przekazała, że w środę 4 grudnia doszło do wycieku chloru. Zdarzenie miało miejsce podczas prac remontowych, wykonywanych przez pracowników firmy zewnętrznej. Informacje potwierdził nam rzecznik straży pożarnej w Wołowie.
- W wyniku prac na estakadzie sieci przemysłowej doszło do uszkodzenia rurociągu z kondesatorem chloru. Na miejsce przybyła jako pierwsza zakładowa służba ratownicza. Łącznie pięć osób zostało zabranych do szpitala. To są pracownicy, którzy uskarżali się na złe samopoczucie
– przekazał nam st. kpt. Daniel Lisiecki z wołowskiej straży pożarnej.
Portal gazetawroclawska.pl podaje, że pracownicy doznali podrażnień układu oddechowego i oczu. Osoby te po udzielonej pomocy wróciły do domu. O wycieku powiadomiono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Komenda Powiatowa i Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej.
Rzecznik straży pożarnej w rozmowie z redakcją Radia Eska przekazał, że zagrożenie zostało usunięte, a w akcji wykorzystano specjalne kurtyny wodne, które ograniczyły rozmiar toksycznej chmury.
- Strażacy monitorowali stężenie na ul. Urazkiej, jednak sytuacja została opanowana, wyciek nie przedostał się poza teren zakładu
– dodaje.
Niebezpieczny chlor
Strażacy przypominają, że wysokie stężenie chloru jest śmiertelnie niebezpieczne. Osoba wystawiona na takie działanie może mieć charakterystyczne objawy, jak np. biegunka, nudności, czy zawroty głowy.
Mieszkańcy Brzegu Dolnego doskonale pamiętają wybuch do jakiego doszło w zakładach chemicznych w 1976 roku. Stąd każda nawet niewielka awaria powoduje strach. Tym razem sytuacja została bardzo szybko opanowana.