Jak informuje "Gazeta Wrocławska" uczeń jednej ze starszych klas miał w czasie lekcji kopnąć nauczycielkę w nogę, uderzyć ją książką, a następnie wymierzyć cios w twarz.
Chłopiec ze szkoły w Głogowie miał być bardzo agresywny i wzburzony, w związku z czym dyrekcja szkoły podjęła decyzję o wezwaniu na miejsce policji, a także ratowników pogotowia medycznego.
Po ataku na nauczycielkę, ucznia nadal trudno było uspokoić. Ostatecznie udało się to nauczycielowi, który był w pobliżu całego zdarzenia. To jakie konsekwencje swojego czynu poniesie młody głogowianin, będzie zależało od dokładnej przyczyny jego zachowania.
O sprawie poinformowana jest również matka chłopca. Szkoła w Głogowie zaoferowała jej wsparcie specjalistów.