Czy Mary Kay to sekta?. Internauci szczerze o biznesach online

i

Autor: Canva; screeny z TikToka

TikTok

Firmy MLM opanowały TikToka. Internauci szczerze mówią, co myślą o biznesach online. "To wygląda jak sekta!"

2024-03-05 14:54

Od jakiegoś czasu przeglądając TikToka możemy natknąć się na nagrania z eventów różnych firm działających w oparciu o model MLM oraz z poleceniami ich kosmetyków. Jedna z nich przewija się najczęściej. Coraz więcej internautów zaczyna szczerze mówić, co sądzi o biznesach online. Niektórzy wprost nazywają to sektą lub też piramidą finansową.

Firmy MLM opanowały TikToka. Internauci szczerze mówią, co myślą o biznesach online. "To wygląda jak sekta!"

Od jakiegoś czasu na TikToku możemy trafić na filmy osób działających w biznesie online. Najczęściej są to konsultantki firm kosmetycznych, które polecają różne produkty lub pokazują nagrania z eventów, w których ostatnio brały udział. Części użytkownikom wyświetlały się nagrania ze spotkania konsultantek firmy Mary Kay. Co dziwiło większość internatów, wszystkie kobiety były tam ubrane na biało. Zadziwiające było również ich zachowanie, które mogliśmy zauważyć na tych filmach. Widać na nich, jak konsultantki stoją przed sceną, a w jej kierunku idzie dyrektorka zespołu. Dodatkowo, w tle słyszymy piosenkę sanah "Jestem Twoją Bajką". Jeszcze bardziej zadziwia użytkowników TikToka fakt, że wspomniana dyrektorka kładzie rękę na głowach innych kobiet. Niektórzy internauci wprost piszą w komentarzach, że przypomina to spotkanie sekty.

Opisane filmy były widoczne przez jakiś czas, jednak aktualnie na próżno szukać ich w aplikacji. Znajdziemy jedynie przyspieszoną wersję jednego z nich z przeróbką utworu sanah

Nie jest to jednak jedyny aspekt, który szokuje internautów. Coraz więcej wizażystek wypowiada się na temat składu kosmetyków Mary Kay. Często jednak spotykają się z niemiłymi komentarzami ze strony konsultantek tej firmy. Pewna użytkowniczka, która zajmuje się makijażem, opisała sytuację, kiedy to została zablokowana przez jedną z konsultantek wspomnianej firmy. Opowiedziała, że podczas oglądania transmisji na żywo kobiety, była świadkiem, jak internautka skomentowała, że tusz do rzęs z tej firmy spalił jej rzęsy. W odpowiedzi jednak konsultantka miała powiedzieć, że "dobrze, że jej mózgu nie wypaliło, ale chyba jednak wypaliło"

Użytkowniczka, która opisała tę sytuację, wspomniała również, że próbując zamówić kilka rzeczy ze strony Mary Kay, aby je przetestować, nie mogła znaleźć składów produktów mimo zapewnień konsultantek w wielu filmach na TikToku, że je tam znajdziemy.