Kierowca oszukał przeznaczenie. Uderzył w trzy drzewa i wyszedł bez szwanku
To się nazywa „oszukać przeznaczenie”. 20-latek z powiatu kamiennogórskiego na Dolnym Śląsku może mówić o naprawdę dużym szczęściu. W piątkowy wieczór w miejscowości Pisarzowice mężczyzna stracił panowanie nad swoim samochodem i uderzył w aż trzy drzewa. Auto zostało doszczętnie rozwalone, a kierowcy i pasażerowi praktycznie nic się nie stało. Poważnych konsekwencji kierowca nie uniknie, bo okazało się, że prowadził auto bez uprawnień.
- Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze, którzy obsługiwali to zdarzenie ustalili, że nie miał on uprawnień do kierowania, a pojazd, którym się poruszał nie był dopuszczony do ruchu – informuje sierż. szt. Katarzyna Trzepak-Balicka z policji w Kamiennej Górze.
Droga zablokowana, auto rozbite
Droga na czas prowadzenia działań była zablokowana. Do pasażera z powodu problemów z komunikacją wezwano karetkę, jednak okazało się, że nic poważnego mu się nie stało. Na miejscu razem z policjantami działali również strażacy, którzy pomagali przy obsłudze zdarzenia. - Policjanci nałożyli na młodego mężczyznę mandat karny w wysokości 3500 złotych, a dodatkowo skierują również wniosek do sądu, w związku z brakiem uprawnień. Nieodpowiedzialny kierujący musi się liczyć z kolejną grzywną oraz zakazem prowadzenia pojazdów – dodaje policjantka.