Jak poinformowała "Gazeta Wrocławska", kobietę, która zostawiła dziecko w oknie życia, prawdopodobnie zauważył przypadkowy przechodzień. Zadzwonił na policję, że nikt się nie zajmuje dzieckiem. Zaraz po tym, jak rozległ się alarm, przy oknie zjawiła się siostra zakonna i zabrała dziewczynkę.
Dziewczynka była w dobrym stanie: zadbana i zdrowa. Owinięta w kocyk, a przy sobie miała zabawkę. Miała też przy sobie dokumenty, co znacznie ułatwi proces adopcji.
Dziewczynka jest 20. dzieckiem, które trafiło do wrocławskiego okna życia.
Na jakich zasadach działa okno życia?
Wrocławskie okno życia działa od 23 września 2009 roku. Jest zlokalizowane we Wrocławiu przy ul. Rydygiera 22-28, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, w którym od 2008 r. działa Zakład Opiekuńczo-Leczniczy.
To miejsce, w którym rodzice mogą anonimowo pozostawić swoje nowo narodzone dziecko bez narażania jego życia i zdrowia.