Wczoraj w godzinach popołudniowych doszło do tragedii w Zgorzelcu. Jak ustalił RMF FM, pies rasy bulterier zaatakował niespełna dwumiesięczną dziewczynkę w domu. Rodzice zawieźli dziecko z obrażeniami do szpitala.
Niestety podjęte próby ratowania małej dziewczynki nie udały się. Dwumiesięczne dziecko zmarło.
W rozmowie z portalem muzyczneradio.pl wypowiedział się Marcin Wolski, dyrektor ds. lecznictwa szpitala w Zgorzelcu. Dziewczynka miała liczne obrażenia, zwłaszcza w okolicach głowy.
- Niestety, stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. Dziewczynka zmarła o 18:10 – dodał Marcin Wolski, w rozmowie z muzyczneradio.pl.
Aktualnie okoliczności tragedii wyjaśniają śledczy.