Powódź

Dramatyczne dane. W czasie powodzi ewakuowanych zostało 9113 osób

2024-09-20 21:45

W czasie powodzi ewakuowanych do tej pory zostało 9113 osób - wynika z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przekazanych PAP. Najwięcej osób strażacy ewakuowali w woj. opolskim.

Mieszkańcy terenów powodziowych ewakuowani byli przez straż pożarną i policję. Z danych resortu spraw wewnętrznych wynika, że w woj. opolskim od początku związanego z powodzią kryzysu strażacy ewakuowali 2830 osób. W woj. dolnośląskim w związku z powodzią swoje domy, przy pomocy jednostek straży pożarnej, czasowo opuściło 1207 osób. Na terenie woj. śląskiego było to ok. 300 osób. Najmniej osób ewakuowano w woj. lubuskim: 82 osoby oraz w woj. małopolskim: 10 osób.

Najnowsze dane. Powódź 2024

W podziale na powiaty województwa opolskiego najwięcej ewakuacji przeprowadzonej przez straż pożarną było w powiecie

  • nyskim - 1601,
  • a następnie w brzeskim - 626;
  • prudnickim - 276;
  • krapkowickim - 194;
  • głubczyckim - 100;
  • kędzierzyńsko-kozielskim - 31
  • oraz opolskim - 5 osób (dane urzędu wojewódzkiego w Opolu; wg. informacji MSWiA - 3 osoby mniej).

Na podobną skalę w tym samym okresie ewakuację przeprowadziła policja. - Policja ewakuowała 4684 osób, w tym 195 przy pomocy śmigłowców - poinformował PAP rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

Ewakuowane osoby otrzymały schronienie m.in. w pensjonatach i domach wczasowych

Dane o innym rodzaju ewakuacji - pacjentów z zalanych placówek - podsumowała w piątek ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Przekazała, że w czasie powodzi służby ewakuowały 101 pacjentów ze szpitala powiatowego w Nysie oraz 35 pacjentów z zakładu opiekuńczo-leczniczego w Paczkowie. Pacjenci trafili do okolicznych placówek.

W najbardziej dramatycznym momencie ewakuacji w Nysie, gdy woda odcięła już na kilkaset metrów dostęp do szpitala, pacjenci transportowani byli do karetek pontonami i na łodziach. W akcji służb ratunkowych brali udział również żołnierze.

Chorych z paczkowskiego zakładu opiekuńczo-leczniczego, który był zagrożony zalaniem i cierpiał na braki kadrowe (część pracowników nie była w stanie dotrzeć na dyżur) ratownicy i żołnierze wynosili na noszach do wojskowych śmigłowców.

Ewakuacje mieszkańców z terenów zagrożonych i dotkniętych powodzią były dobrowolne. Służby i przedstawiciele rządu wielokrotnie podkreślali, że wiele osób odmawiało opuszczenia domu z obawy o dobytek. Zmieniło się to po wprowadzeniu 16 września przez rząd stanu klęski żywiołowej w rejonie powodzi, co dało państwu prawo do organizowania przymusowych ewakuacji. Do tej pory administracja nie sięgnęła jednak po to narzędzie.

Podczas powodzi w 1997 r., kiedy zalanych zostało 25 województw (dawny podział administracyjny), pod wodą znalazło się niemal 700 tys. hektarów i 1362 miejscowości. Ewakuować się musiało wtedy prawie 200 tysięcy osób.

Stronie Śląskie zrównane z ziemią. „Krajobraz jest jak po wojnie":