Okrucieństwo w Krośnicach. Utopił koty w wiadrze, a potem wrzucił do kanalizacji
O całej sprawie policjanci dowiedzieli się w minionym tygodniu. Otrzymali zgłoszenie z Krośnic (powiat milicki) od kobiety, która próbowała udrożnić kanalizację w piwnicy budynku wielorodzinnego.
- Mieszkanka w tzw. kolanku rewizyjnym zamontowanym w piwnicy znalazła trzy martwe małe koty
– przekazuje podinsp. Sławomir Waleński z Komendy Powiatowej Policji w Miliczu. Trzy truchła małych kotów policjanci znaleźli na podłodze obok rury kanalizacyjnej. Zwierzęta chwilę wcześniej zostały wyjęte z zatkanej rury przez mieszkankę budynku.
Funkcjonariusze szybko ustali, że jeden z mieszkańców kamienicy posiada kotkę, która prawdopodobnie kilka dni wcześniej się okociła.
- Rozpytany przez policjantów właściciel kotki potwierdził te ustalenia, stwierdzając jednak, że kilka dni po okoceniu, gdy był w pracy, trzy małe kotki gdzieś zaginęły. Policjanci szybko ustalili co się stało z małymi zwierzakami – wspólnie zamieszkujący brat właściciela kotów chcąc się ich pozbyć utopił trzy kociaki w wiadrze wypełnionym wodą, po czym wrzucił martwe już koty do toalety i spuścił wodę
– opisuje policjant z KPP w Miliczu i dodaje, że to było bezpośrednią przyczyną zatkania się kanalizacji w kamienicy.
Na miejsce wezwano lekarza weterynarii, który zabezpieczył truchła utopionych kotów. Do budynku przyjechała również przedstawicielka ośrodka dla skrzywdzonych zwierząt, która zaopiekowała się kotką należącą do brata mężczyzny podejrzewanego o dokonanie tego przestępstwa.
Zarzut zabicia kotów ze szczególnym okrucieństwem
Sprawca tego bestialskiego czynu był pijany w momencie interwencji, więc bezpośrednie przesłuchanie nie było możliwe na miejscu zdarzenia. Kolejnego dnia 45-latek usłyszał zarzut zabicia ze szczególnym okrucieństwem trzech kilkudniowych kotów i po przesłuchaniu został zwolniony.
W sprawie trwa postępowanie przeciwko podejrzanemu. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.