Jak się okazuje, strażacy nie są wzywani jedynie do pożarów.
- Dzisiaj zostaliśmy powiadomieni o małym szopie praczu, który został znaleziony przy zabudowaniach w Brochocinie. Przez wiele godzin matka malucha nie pokazała się by go zabrać. Z racji tego, że zwierzak znajdował się w pobliżu drogi oraz w zasięgu np. psów - zdecydowaliśmy o zabezpieczeniu malucha – napisali strażacy OSP w Brochocinie na swoim fanpage’u.
Mały przesłodki szop - pracz został już przekazany do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Klekusiowie. Strażacy podkreślają, że dzikie zwierzęta można zabierać do tego typu miejsc tylko w określonych przypadkach.
- O ile nie ma zagrożenia życia, to nie zabieramy dzikich zwierząt do domu - rodzice często są w pobliżu. Każde stworzenie jest ważne i każde życie jest wartością bezcenną... - czytamy na fanpage’u strażaków.
ZOBACZCIE PONIŻEJ GALERIĘ: