Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik dolnośląskiej policji Kamil Rynkiewicz, kompletna i działająca linia do produkcji metamfetaminy znajdowała się w garażu przy jednej z ulic w Lubinie.
- Funkcjonariusze szturmem weszli do pomieszczenia garażowego na jednej z ulic w Lubinie (...) W pogotowiu byli również strażacy, gdyż reakcja chemicznych środków stosowanych przy produkcji narkotyków w każdej chwili mogła grozić wybuchem. Na miejscu zabezpieczono wszystkie elementy linii produkcyjnej - działającą aparaturę, a także blisko tysiąc porcji handlowych narkotyku oraz substancje chemiczne służące do jego produkcji - przekazał Rynkiewicz.
Polecany artykuł:
Zatrzymani oprócz narkotyków mieli również broń
W sprawie zatrzymano trzech mężczyzn. W mieszkaniu jednego z nich policja znalazła też siedem sztuk broni palnej oraz amunicję; u drugiego zaś materiały wybuchowe.
Podejrzani decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące.
Rzecznik dolnośląskiej policji podkreślił, że nad sprawą oprócz policjantów z Dolnego Śląska pracowali również funkcjonariusze z lubelskiej komendy wojewódzkiej.