Stereotypów o kierowcach BMW jest całkiem sporo, jednak trzeba przyznać, że niektórzy użytkownicy tej marki samochodu robią wiele, by stale utrzymywać je w obiegu. Tym razem prawdziwy popis za kierownicą dał pewien mieszkaniec Dolnego Śląska, który uznał, że wyprzedzanie pasem awaryjnym to doskonały pomysł na szybsze dotarcie do celu.
Kierowca BWM wyprzedzał pasem awaryjnym
Pewnego pięknego dnia, gdy kierowca BMW postanowił udać się w podróż jedną z dróg szybkiego ruchu, ktoś ośmielił się wyprzedzać na należącym do niego lewym pasie. Mieszkaniec Dolnego Śląska ani myślał zwolnić i pozwolić innym kierowcom wykonać swój manewr. Postanowił, że mimo dużej prędkości, wyprzedzi wszystkich uczestników ruchu drogowego pasem awaryjnym. Pech chciał, że akurat zarejestrowała to kamerka w jednym z pojazdów...
"Aż przestraszyłem się ryku silnika"
Choć próbujemy przedstawić tę sprawę w delikatnie humorystyczny sposób, to w rzeczywistości nie ma w niej nic śmiesznego. Takie zachowania na drodze powodują ogromne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, a ucierpieć mogą na tym osoby, które nie mają nawet nic wspólnego z piratem drogowym. "Aż przestraszyłem się ryku silnika" - tak opisał sytuację mężczyzna, który zarejestrował całe zdarzenie na samochodowej kamerce.
Mocna reakcja internautów. Namierzyli rejestrację pirata drogowego
Wyprzedzanie pasem awaryjnym nie umknęło czujnym internautom, którzy zaczęli udostępniać nagranie. Dosyć szybko rozczytali również rejestrację BMW - okazało się, że kierowca najprawdopodobniej jest z Świdnicy. Komentarzy internautów cytować tu nie będziemy ze względu na ich wulgarną formę, choć zapewne bardzo adekwatną do tak bezmyślnej jazdy.
Polecany artykuł: