Dlaczego krasnale są symbolem Wrocławia? Wszystko przez Pomarańczową Alternatywę
Pomarańczowa Alternatywa była ruchem artystyczno-społecznym, który narodził się we Wrocławiu w latach 80. Za jej lidera uznaje się Waldemara "Majora" Frydrycha. Największa aktywność tego ruchu przypadła na lata 1987-1989, a główną metodą działania były uliczne happeningi. Często przybierały one formę demonstracji.
Najbardziej znane akcje wrocławskiej Pomarańczowej Alternatywy to m.in.:
- Tuby, czyli zadymianie miasta (1 kwietnia 1986 roku);
- Święto Garnków - Stonoga (1 kwietnia 1987 roku);
- Krasnoludki na Świdnickiej (1 czerwca 1987 roku);
- Precz z U-Pałami (lipiec 1987 roku);
- Rewolucja Krasnoludków (1 czerwca 1988 roku; 15 tys. uczestników);
- Karnawał, czyli Śledzik na Świdnickiej (7 lutego 1989 roku);
- FSO, czyli Festiwal Sztuki Obecnej zakończony koncertem zespołów: Kormorany, Big Cyc i Kult (1 czerwca 1989 roku).
W latach 80. Pomarańczowa Alternatywa wpisywała się w nurt sztuki niezależnej. Co ważne, nie można jej kojarzyć z oficjalną opozycją, ponieważ najbliżej jej było do ruchów artystyczno-aktywistycznych z pogranicza sztuki i aktywizmu. Można powiedzieć, że była to tzw. sztuka młodych lat 80., ale też antykomunistyczny, a później antyestablishmentowy ruch polityczny wykorzystujący artystyczne strategie.
Wspomniane akcje i happeningi polegały na absurdzie oraz sprzeciwie wobec zastanej rzeczywistości wyrażanym często za pomocą prześmiewczej, doprowadzonej do karykatury afirmacji reżimu. Jak opowiada Waldemar "Major" Frydrych w filmie dokumentalnym o Pomarańczowej Alternatywie, wszystko zaczęło się od malowania na białych plamach zakrywających napisy "Solidarności" krasnoludków. Najpierw był to jeden krasnoludek, który następnie zamienił się w setki krasnoludków. Wszystkie akcje ruchu PA krytykowały istniejącą rzeczywistość oraz ośmieszały przy tym służby porządkowe. Często nawet celowo wprowadzano milicję w błąd np. rozsiewając plotkę o planowanym happeningu.
Wielu uczestników wspomnianych happeningów wyrażało często poglądy anarchistyczne, jednak żadne poważne postulaty nie były podczas nich wysuwane. Zazwyczaj wykrzykiwano surrealistyczne hasła, m.in.:
- "Vivat Sorbovit";
- "Nie ma wolności bez krasnoludków".
Miały one obnażać absurdy systemu poprzez parodię oraz skłaniać do myślenia.