Niebezpieczny manewr w tunelu, paraliż na S3
Do skrajnie niebezpiecznego zdarzenia doszło w miniony wtorek, 16 września, na drodze ekspresowej S3. Chwilę przed południem operatorzy monitoringu tunelu na odcinku Bolków-Kamienna Góra zauważyli coś, co zmroziło im krew w żyłach. Dwa samochody osobowe zawracały wewnątrz obiektu, stwarzając śmiertelne zagrożenie.
- Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jaworze otrzymał zgłoszenie od obsługi tunelu znajdującego się na drodze ekspresowej S3 relacji Bolków-Kamienna Góra dotyczące dwóch pojazdów, które miały zawracać wewnątrz obiektu. Na miejsce natychmiast skierowano policjantów ruchu drogowego pełniących służbę na motocyklach
- poinformowała podkom. Ewa Kluczyńska z policji w Jaworze.
Okazało się, że 42-letni obywatel Ukrainy, kierujący Seatem, bez żadnego powodu postanowił zawrócić na drodze ekspresowej, w tunelu. Jego manewr uruchomił systemy bezpieczeństwa, co natychmiast spowodowało utrudnienia. Chwilę później jego błąd powtórzyła 46-letnia kobieta kierująca Porsche. Przez ich nieodpowiedzialne zachowanie tunel został całkowicie zamknięty na blisko 40 minut.
Wysoki mandat i punkty karne
Policjanci z jaworskiej drogówki, którzy patrolowali trasę na motocyklach, szybko dotarli na miejsce. Kierowcy Seata i Porsche zostali zatrzymani tuż przed wjazdem do tunelu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami zostali oni ukarani mandatami karnymi w kwocie 2000 złotych, a ich konto powiększyło się o dodatkowe 12 punktów karnych.
Policja przypomina: to śmiertelne zagrożenie!
Funkcjonariusze przypominają, że takie zachowania na drogach szybkiego ruchu mogą skończyć się tragedią. Tym razem na szczęście nikt nie ucierpiał.
- Jazda niezgodna z kierunkiem ruchu drogą ekspresową jest wykroczeniem, lecz przede wszystkim stanowi śmiertelne zagrożenie nie tylko dla samego kierującego, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Na szczęście w tym przypadku nie doszło do tragedii
- informują policjanci.
Warto pamiętać, że na autostradach i drogach ekspresowych obowiązuje bezwzględny zakaz zawracania i cofania. Przed wjazdem "pod prąd" mają chronić specjalne tablice ostrzegawcze. Jeśli jednak dojdzie do pomyłki, należy natychmiast zatrzymać się na pasie awaryjnym, włączyć światła awaryjne i wezwać pomoc, dzwoniąc na numer alarmowy.