Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Lidia Tkaczyszyn poinformowała, że prokurator skierował w grudniu bieżącego roku do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko Henrykowi M. o przestępstwo publicznego pochwalania wszczęcia i prowadzenia wojny napastniczej przez Federację Rosyjską przeciwko Ukrainie.
Wyjaśniła, że jest to przestępstwo przewidziane w polskim Kodeksie karnym w rozdziale przestępstw przeciwko pokojowi, ludzkości oraz o przestępstwa wojenne.
„Przestępcze zachowanie oskarżonego miało miejsce w okresie od 28 lutego 2022 roku do 4 marca 2022 roku w Głogowie, gdzie oskarżony mieszka. W tym okresie Henryk M. przy użyciu posiadanego telefonu komórkowego, za pośrednictwem internetu, na portalu facebook, publicznie pochwalał wszczęcie i prowadzenie wojny napastniczej przez Federację Rosyjską przeciwko Ukrainie” - powiedziała prokurator.
Zobacz także: Największe zbrodnie w 2022 r. Żyła nimi cała Polska
Pochwalał agresję Rosji na Ukrainę. Zatrzymało go ABW
Jak wynika z ustaleń śledztwa, oskarżony umieszczał swoje wpisy i komentarze dotyczące tego tematu m.in. nazywając prezydenta Federacji Rosyjskiej „chorążym pokoju” i twierdząc, że to Ukraina ma zniszczyć Ruś. Nazywał napastniczą wojnę przeciwko Ukrainie militarną akcją specjalną, którą Federacja Rosyjska próbuje "przeciwdziałać obłąkańczej przyszłości” oraz życzył tej akcji powodzenia.
„Zawiadomienie o przestępstwie w niniejszej sprawie zostało złożone przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W przekazanych materiałach wskazano, że wypowiedzi uczestnika forum internetowego Henryka M. zawierają treści bezpośrednio wyrażające poparcie agresji rosyjskiej na Ukrainę, która - zgodnie z rosyjską narracją - określana jest jako +militarna akcja specjalna+, co potwierdziło przeprowadzone śledztwo” - powiedziała prok. Tkaczyszyn.
Dowodami obciążającymi oskarżonego w tej sprawie są m.in. dokumenty przekazane przez ABW, zabezpieczony telefon komórkowy należący do Henryka M. oraz opinia biegłego z zakresu informatyki.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Henryk M. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu oraz odmówił składania wyjaśnień.
Za zarzucane oskarżonemu przestępstwo grozi kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat.