"Kuchenne Rewolucje" to program cieszący się wysoką popularnością, gdzie Magda Gessler pomaga restauracjom "wyjść na prostą" wprowadzając tytułowe rewolucje. Lokale gastronomiczne przechodzą metamorfozę wnętrza, ale przede wszystkim - dań. Właściciele i pozostali pracownicy nie rzadko kończą na wizji ze łzami w oczach. Po wizycie znanej restauratorki, a jeszcze przed emisją odcinka, każdy ma już szansę spróbowania nowych dań. Opinie oczywiście są zawsze różne. Niektóre restauracje radzą sobie świetnie w następnych latach, inne, pomimo nawet udanych rewolucji, niekoniecznie. Dawne bistro "Nie ma jak u mamy", a aktualnie "Sama Rozkosz" chyba nie powinno się niczego obawiać.
Menu Magdy Gessler w "Sama Rozkosz"
Do bistro "Sama Rozkosz" wybrałam się 8 marca ok. godz. 14:00. Wczesna pora obiadowa okazała się być idealna. Gdy weszłam mogłam bez problemu wybrać stolik, pomimo tego, że w lokalu było już parę osób. Już od samego progu można zauważyć, że wnętrze pomieszczenia jest bardzo ciepłe. Od razu chce się w nim zostać. Jest domowo i przyjemnie. Na stolikach są kolorowe obrusy w kwiaty. Na jednej ze ścian znajduje się "kiczowata" tapeta z dziełami artystów, w innych miejscach można spotkać pudrowy róż i biel. Wszystko z sobą stanowi jedną całość. Uwagę przyciąga też odnowiony kredens stylizowany na taki, który miała na pewno wasza babcia. Ja osobiście taki wystrój bardzo lubię.

i
Gdy już wreszcie głodna usiadłam sobie przy stole, mogłam śmiało zastanowić się nad tym, co chcę zjeść. Czego mogłam się spodziewać? Nie miałam zielonego pojęcia, o dawnym bistro "Nie ma jak u mamy" nigdy wcześniej nie słyszałam. Ale ku mojemu zdziwieniu, lokal cieszył się już bardzo dobrą opinią. Oceny w googlach nie kłamią, a goście najbardziej chwalili zupy. Ja jednak przyszłam tu w jednym celu: spróbować dań Magdy Gessler. A menu znanej restauratorki wyglądało następująco.
- Rosół z puree ziemniaczano-porowym podany z porem i śmietaną zapieczonym na grzance - 29 zł
- Pierożki nadziane prawdziwymi grzybami i ziemniakiem - 34 zł
- Pasztet z kaczych wątróbek podany z maślaną chałką i konfiturą pomarańczową - 32 zł
- Strogonow a'la Zełenski podany z puree ziemniaczanym - 59 zł
- Kiełbasa Pani Natalki podana z puree chrzanowym - 39 zł
- Mus z czarnej porzeczki z bitą śmietaną na winnej galaretce - 26 zł
Oczywiście, jak się zapewne domyślacie, nie byłam w stanie zamówić wszystkiego i zjeść. Wybór jednak nie był łatwy. Odpadł w pierwszej kolejności pasztet z kaczych wątróbek, bo nie jestem fanką podrobów. Ostatecznie zdecydowałam się na rosół z puree ziemniaczano-porowym z grzanką, pierogi z grzybami i ziemniakiem, no i deserek - mus porzeczkowy z galaretką i bitą śmietaną.
Polecany artykuł:
Rosół z puree ziemniaczano-porowym podany z porem i śmietaną zapieczonym na grzance
Dawno nie jadłam tak dobrego rosołu. Wywar bogaty, bardzo dobrze doprawiony i intensywny. W połączeniu z puree ziemniaczano-porowym, tworzyło to naprawdę rewelacyjny smak. Grzanka w tym wszystkim była wisienką na torcie. Zupę oceniam 10/10.

i
Podczas jedzenia jednego z moich pierwszych zamówionych dań, zauważyłam, że do restauracji zaczęli przychodzić goście. Jedni brali posiłki na wynos, inni siadali przy stolikach. Ku mojemu zaskoczeniu zamawiali więcej dań autorskich lokalu. A tam same pyszności: pierogi ukraińskie, zupa pieczarkowa, kotlet devolay czy polędwiczka wieprzowa w sosie pieprzowym. Może trochę bali się smaku Magdy Gessler i dlatego woleli zjeść te "sprawdzone"? Nie mnie już to oceniać.
Pierożki nadziane prawdziwymi grzybami i ziemniakiem
Pierogi samym wyglądem już zachęcały, aby je zjeść, co też uczyniłam. Urzekło mnie bardzo dobre, delikatne ciasto. Jestem więc pewna, że inne pierogi w tym lokalu są tak samo dobre. W dodatku te były bogato "nadziane", takie od serca. Uwielbiam grzyby, a te w połączeniu z ziemniakiem tworzyły bardzo oryginalny smak. Jedna rzecz, której można się tutaj lekko przyczepić to cena. Uważam, że danie to powinno kosztować w granicach 27 zł.

i
Mus z czarnej porzeczki z bitą śmietaną na winnej galaretce
Idealny deser dla osób, które chcą zjeść coś słodkiego, ale dbają o linię. Bo przysmak ten, a przynajmniej taką mam nadzieję, chyba miał naprawdę mało kalorii. A jaki był w smaku? Przepyszny! Naturalna lekko słodka bita śmietana przenikała się z kwaskowatym musem z czarnej porzeczki, a potem jeszcze z winną galaretką. Lekki, fajny deser w sam raz po obfitych dwóch daniach.

i
Jak mogę podsumować swoją wizytę w nowym już bistro "Sama Rozkosz" przy ul. Zwycięskiej we Wrocławiu? Na samym początku nie wiedziałam czego się spodziewać, a mogę śmiało powiedzieć, że nawet trochę się jej bałam. Teraz wiem, że jest tam naprawdę dobre jedzenie, miła obsługa i bez względu na to, co powie Magda Gessler w kwietniowym odcinku "Kuchennych Rewolucji", będę to miejsce wszystkim polecać. A wrócić tam muszę, żeby spróbować innych smakołyków. I Wam też radzę!