Buka z Krobusza, czyli lokalna atrakcja, która śmieszy i przeraża
Mieszkańcy nazywają ją Buką z Krobusza - ma przypominać postać z Muminków. Obrośnięty winobluszczem słup wygląda jak bestia z jakiegoś strasznego filmu. I od razu przypomina te wrocławskie latarnie z ul. Sienkiewicza i ul. Bema, które również oplotły rośliny. Ale buka z Krobusza na Opolszczyźnie ma jeszcze dorobione "oczy", które w nocy podobno świecą.
- Tak to się stało, że ten bluszcz zaczął samoistnie rosnąć i się zaczęło. Nagle ktoś to zobaczył i skojarzyło mu się to z jakąś postacią. Burmistrz wolałbym, żeby był tu anioł, ale raczej to aniołem nie jest – śmieje się w rozmowie z Radiem Eska pan Wojciech Kaliciński, który właściciel terenu, na którym jest opolska buka.
- Ten bluszcz rośnie już jakieś 10 lat. Raz mocniej, raz słabiej. W tym roku roku roślina tak zmarzła, że myślałem – nic z tego nie będzie – a tu się okazuje, że intensywnie się pobudziła. Ktoś mi powiedział, żebym założył jej takie „oczy”, potem zarosły, a teraz je doskonale widać, w nocy nawet świecą – dodaje nasz rozmówca.
Upiorne lampy z Wrocławia mają konkurencję
Straszydło z Krobusza jednych może przerażać, a drugich rozbawiać. Pewne, że jest już lokalną atrakcją turystyczną, zupełnie jak upiorne lampy we Wrocławiu, o których niedawno pisaliśmy na naszym portalu.
- Cieszy oko za dnia i w nocy a przy okazji można kupić jajka w budynku obok – komentuje pod filmem na facebookowym profilu „Paweł Człowiek Przygoda” jedna z internautek. Inni wskazują, że takich lokalnych upiorów jest w więcej w innych regionach Polski, np. w Wałbrzychu.
Bukę z Krobusza warto odwiedzić przy okazji wizyty w Zamku w Mosznie, który znajduje się zaledwie niecałe 5 km od Krobusza.
Bloger Paweł Szpala, który zamieścił film z opolską buką ma jednak prośbę do turystów, którzy będą chcieli odwiedzić straszydło.
"No dobra robaczki, aby nasza Opolska Buka nie skończyła jak "upiorna latarnia z Wrocławia" to bądźcie grzeczni i nie niszczcie, nie biegajcie rolnikowi po polu, nie przeszkadzajcie osobom mieszkającym tuż przy naszej Opolskiej Buce. Proszę Was tylko o kulturę, bo nie chce mieć wyrzutów sumienia, że podam Wam miejscówkę super miejscówkę, która może zniknąć. Chcę aby wpisała się na stałe w nasz opolski krajobraz." - pisze Paweł Szpala.