Pobicie ucznia wrocławskiego liceum. Napastnik brutalnie skopał nastolatka
Do pobicia doszło 1 marca przy ul. Brucknera, niedaleko XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Polonii Belgijskiej we Wrocławiu. Na udostępnionym w sieci nagraniu widać jak napastnik w kominiarce okłada pięściami ucznia tej szkoły, a całej sytuacji przygląda się grupka młodych osób, która nie reagowała. Uczeń próbuje walczyć z agresorem, jednak ten go przewraca i zaczyna kopać po całym ciele. Z informacji, które przekazała naszej redakcji dyrektor szkoły wynika, że była to „ustawka”. - Chłopiec przyszedł w miejsce, które było wcześniej ustalone. Bójka zamieniła się w kopanie leżącego. Jestem przerażona samym faktem, że są osoby które były w stanie wziąć udział w takim pobiciu, że przejawiają taką agresję - mówi nam Anna Maćkowska, dyrektor XIV LO we Wrocławiu, która o pobiciu dowiedziała się dopiero 5 marca od rodziców.
Wiadomo też, że napastnikiem był uczeń innej szkoły. Jak poinformowała nas rzecznik wrocławskiej policji pobity nastolatek z obrażeniami trafił do szpitala. Na szczęście rany jakich doznał nie są tak poważne. Po nagłośnieniu zdarzenia film został usunięty z internetu. Dyrektor placówki o pobiciu powiadomiła policję. To samo uczynili rodzice pobitego chłopaka.
W liceum organizują zajęcia wychowawcze. Mówią o odpowiedzialności za brak reakcji
Cała sprawa zbulwersowała społeczność wrocławskiego liceum, które od lat uchodzi za prestiżowe. To jedna z najlepszych szkół średnich we Wrocławiu.
- Od razu zajęłam się działaniami wychowawczymi w szkole. Pierwszym takim działaniem była wizyta w klasie, z której pochodzi poszkodowany. Poszłam tam, żeby im uświadomić, jakie są konsekwencje prawne m.in. za podżeganie do bójki. Mówiłam również o moralnej odpowiedzialności za brak reakcji na to, że drugiemu człowiekowi dzieje się krzywda. Uczniowie wiedzą jak mają reagować – mówi dyrektor szkoły. Jak dodaje: Nie wszyscy uczniowie wiedzieli o bójce. Gdyby ktoś poinformował szkołę, że planowana jest bójka, to moglibyśmy temu zapobiec.
Policja przesłuchuje świadków
Dyrekcja zaprosiła na zajęcia pedagoga i psychologa oraz przedstawiciela straży miejskiej, którzy porozmawiają z uczniami o właściwym reagowaniu na takie sytuacje. Tymczasem wrocławska policja, do której trafiło kilka zawiadomień w tej sprawie, rozpoczęła dochodzenie, które ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
- Na środę zaplanowane zostało przesłuchanie świadka, jednego z chłopców, których zdarzenie dotyczy. Sprawa wywołała dużo emocji, a bulwersujące nagranie doprowadziło do wzajemnego hejtowania się uczniów. Będziemy wyjaśniać dokładne okoliczności pobicia chłopca – powiedziała nam st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Polecany artykuł: